Trzeba jednak pić do dna, by dojść do dna swej ...
Trzeba jednak pić do dna, by dojść do dna swej duszy
Żyjmy teraźniejszością. Kto wie, jutro może nas nie być.
Nigdy się nie narkotyzowałem ponieważ sam jestem narkotykiem.
Starzy jesteśmy wtedy, kiedy większość ludzi wolałaby, żebyśmy już nie żyli.
Bardzo pouczające jest patrzeć na ludzi nieświadomych tego, że ktoś ich obserwuje. Nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać.
Chodź, poskanujmy się nawzajem.
Pamięć nie jest od pamiętania, lecz od wspominania, a to nie to samo.
Nie ma żadnego przed ani żadnego po. Jest tylko to, co dokończone, i to, co niedokończone.
Ale czasem po prostu chcemy udowodnić, że nie boimy się ciemności. Nawet jeżeli jest inaczej.
Moje dni upływają pomiędzy logiką, gwizdaniem, chodzeniem na spacery i stanami depresji.
Nawet teraz, gdy otwieram futerał ze starą drewnianą gitarą, mam ochotę do niego wskoczyć i zamknąć wieko.