
Jakże często, (...) ludzi wyleczyłoby z zazdrości poznanie prozaicznej prawdy.
Jakże często, (...) ludzi wyleczyłoby z zazdrości poznanie prozaicznej prawdy.
Ale nie można wiecznie żyć wiecznie wspomnieniami, które są jak wielkie brzemię.
Jesteśmy przyjaciółmi w najlepszym tego słowa znaczeniu i szanujemy
się nawzajem, choć mamy ze sobą porachunki niemiłej i drażliwej natury... Między nim a mną, niczym czarny kot, przebiegła kobieta.
I mówi, że by wpadła do mnie na seks i blanta. Albo blanta i seks, albo na blanta seks i blanta.
Przyjaźń ma cienie i blaski.
Strach, o ile nie odbiera głosu zupełnie, bywa dobrym suflerem.
Muzyka ma w sobie magię, która uspokaja dzikie bestie.
Im mniej człowiek wie, tym łatwiej mu żyć. Wiedza daje wolność, ale unieszczęśliwia.
Mało co w życiu jest równie przygnębiające jak długotrwałe znoszenie zimna... może nie aż takiego, żeby cię zabiło, ale nieustannego, powoli pozbawiającego sił, energii i zapasów tłuszczu.
Miłości nie udowadnia się słowami.
Nie ma nic niepoznawalnego. Jest tylko nasza niewiedza