Czy pani Marta jest grzechu ...
Czy pani Marta jest grzechu warta?
Chwiejną i zmienną jest zawsze kobieta.
Jestem złą dziewczynką, ale nie złym człowiekiem.
Ogień pali z bliska, piękna kobieta z daleka i z bliska.
Kobieta, która naprawdę wie, kim jest, nie musi udowadniać nikomu, jaką jest silną. Najcenniejsze kamienie są zawsze ukryte pod ziemią i tylko cierpliwe dłubanie pozwala je odkryć. Tym samym jest kobieta - ukryta między skromnością a siłą.
Bies tam nie dowiedzie, gdzie baba dojedzie.
Kobieta ma w sobie duszę kobiety, a nie duszę mężczyzny. W swoim ciele, w swoim instynkcie macierzyńskim, w swojej zdolności do podtrzymywania życia, kobieta ma prawo do swojego szczęścia, do swojego bytu, do swojej godności. Nie jest rzeczą pustą, lecz pełną; nie jest półmężczyzną, lecz całą kobieta!
Mówią, że kobieta po przejściach jest łatwą zdobyczą, bo niewiele wysiłku trzeba wykazać, żeby jej zaimponować. Nic bardziej mylnego. Taka kobieta nie tyle wie, czego chce, co jest świadoma tego, czego nie chce. Rzeczy niepożądane są szybciej wyłapywane i dyskwalifikują potencjalnego interesanta. Ciężko zaimponować komuś, kto poznał niesmak w życiu, za to bardzo łatwo można do siebie taką osobę zrazić.
Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.
Kobieta nie chowa urazy,
kobieta po prostu pamięta fakty.
Kobieta nie da rady. Nie wytrzyma. W końcu to nie dla niej, jest za słaba. Znamy to. Kobieta najczęściej słyszy to o sobie. A potem idzie i pokazuje, że poradzi sobie lepiej niż ktokolwiek.