
Nie nadawałam się na kobietę drugiego planu, na bycie w ...
Nie nadawałam się na kobietę drugiego planu, na bycie w cieniu. Ale zakochana kobieta przestaje zwracać uwagę na wiele rzeczy, nawet na to.
Zawsze mówiłam, że moja droga do sukcesu miała prowadzić przez męski świat, ale nigdy nie powiedziałam, bym chciała sama stać się mężczyzną. Chciałam jedynie działać, nie rezygnując z bycia kobietą.
Kobieta ma tyle siły, ile jej otoczenie jest w stanie zaakceptować. Nie jesteśmy słabe, nie jesteśmy gorsze. Potrafimy więcej, niż nam się wydaje. Ale aby to odkryć, musimy uwierzyć, że możemy wszystko.
Kobieta jest jak herbata: nie dowiesz się, jak silna jest, dopóki nie wrzucisz jej do wrzącej wody.
Cudowna kobieta to taka, która nie wymaga cudów.
Kobieta zna moc, którą ma. Kobieta zna swoją wartość. Kobieta zna miłość, którą jest w stanie dać. I mężczyzna, mężczyzna, musi być na tyle potężny, żeby to docenić.
Kobieta to istota, która przewyższa zrozumienie męskie. Oddaje się, żeby zdobywać. Jest słaba, żeby rządzić. Płacze, żeby zwyciężać. Mniejsza od mężczyzny, a jednak jego przekroczenie. Kobieta zawsze wie, kim są ci, których nie zna. I nie wie, kim jest ten, kogo kocha.
Ona, podobnie jak ja, nie zamierza być tą drugą.
Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne.
Kobieta ma nieograniczoną moc. Potrafi przetrwać cierpienie, które mężczyźni by nie wytrzymali. Potrafi odnieść sukces tam, gdzie mężczyzna by zawahał się iernąć. Potrafi kochać z taką siła, że jej miłość może zmienić świat.
Kobieta ma tyle siły, ile pokazywać chce, a nawet więcej. Może szczyty gór przesunąć, ale jednocześnie jest delikatna jak piórko. Czasami chciałoby się, aby mężczyźni docenili to więcej.