Marta Żmuda Trzebiatowska, znana z roli Hanny Sikorki w serialu "Na dobre i na złe", podjęła zaskakującą decyzję o odejściu z produkcji. Aktorka ogłosiła swoją decyzję w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych, dziękując widzom za lata wsparcia i sympatii dla jej bohaterki.
Serial "Na dobre i na złe" od długiego czasu zajmuje szczególne miejsce w sercach polskich widzów. Emitowany od 1999 roku, szybko zdobył popularność, pokazując ciekawe losy lekarzy i pacjentów szpitala w Leśnej Górze.
Jak pamiętają wierni fani produkcji, jednymi z największych gwiazd serialu, dzięki którym widzowie pokochali "Na dobre i na złe", byli Małgorzata Foremniak, Artur Żmijewski i Krzysztof Pieczyński. Postaci przez nich grane poznały się na studiach, a po latach spotkali się ponownie, mając pracować razem w jednym szpitalu. Oczywiście nie tylko losy Zosi Stankiewicz, Jakuba Burskiego i Brunona Walickiego przyciągały przez ekrany widzów. W produkcji, która od prawie 25 lat pojawia się na ekranach, wciąż gra wiele gwiazd, które tworzą niezapomniane postaci.
Jak się właśnie okazuje, widzowie już wkrótce będą musieli pożegnać się z jedną z najbardziej lubianych aktorek, która przez kilka lat zaskarbiła serca fanów produkcji.
Marta Żmuda Trzebiatowska rozstaje się z serialem
Z pewnością nie tego spodziewali się fani Marty Żmudy Trzebiatowskiej. 15 lutego aktorka zamieściła na swoim profilu w mediach społecznościowych post, w którym oznajmiła, że odchodzi z serialu "Na dobre i na złe". Warto podkreślić, że artystka przez sześć lat grała w uwielbianej dwójkowej produkcji postać lekarki Hanny Sikorki.
Kochani widzowie serialu „Na dobre i na złe”
kilka słów ode mnie…
Po prawie 6 latach rozstaję się z bohaterką, którą uwielbiałam grać, która mnie rozśmieszała, wzruszała, z którą - jak z przyjaciółką - lubiłam się spotykać i przeżyłam wiele. Wiem, że i wy darzyliście ją sympatią. Dawaliście mi tego wyraz podczas naszych spotkań, w komentarzach pod postami czy tworząc specjalne strony poświęcone naszemu serialowi i Hani Sikorce. Dziękuję Wam za to z całego serca: za każde miłe słowo, za każdą dobrą myśl, za każdy gest. 🫶🏻 - zaczęła
W swoim oświadczeniu aktorka podkreśliła, że praca aktorska wymaga wyczucia odpowiedniego momentu na zmianę. Marta podjęła decyzję zgodnie z intuicją i sercem, pozwalając postaci Sikorki "frunąć tam, gdzie będzie szczęśliwa".
W pracy aktora przychodzi jednak taki moment, w którym „trzeba wyczuć, kiedy w szatni
płaszcz pozostał przedostatni” jak śpiewał mistrz Młynarski… i tak w zgodzie z sobą: tym co podpowiada mi intuicja i serce, podjęłam decyzję, że pozwalam Sikoreczce frunąć - tam gdzie będzie szczęśliwa. ❤
Marta Żmuda Trzebiatowska podkreśłila, że ma nadzieję, iż widzowie będą mogą oglądać ją w innych ciekawych rolach, które dostarczą im wielu wrażeń. Oczywiście aktorka nie zapomniała o podziękowaniach dla osób, z którymi przez te wszystkie lata pracowała na planie.
A sama liczę, że dostarczę wam jeszcze wielu emocji, w innych już rolach.
Dziękuję moim kochanym przyjaciołom z Leśnej Góry, tym których znacie z ekranu, jak i tym których nie widzicie, a którzy od lat tworzą dla was ten serial - dziękuję za tę cudowną przygodę, z wami zawsze czułam się jak u siebie w domu, dziękuję że mogłam być częścią tej opowieści. - dodała
Fani aktorki nie ukrywali swojego zaskoczenia, ale życzyli jej sukcesów w dalszej karierze zawodowej,
O nie, będzie brakować Sikorki w serialu 😢 ale życzę Ci Powodzenia w dalszej pracy aktorskiej
Hania Sikorka i Matołki na zawsze pozostaną w sercu widzów. Szkoda tylko, że happy endu raczej nie będzie 💙
Będzie mi Hani brakowac😥 Pani Marto życzę zdrówka I sukcesów w pracy i szczęścia w życiu osobistym
Odejście Żmudy-Trzebiatowskiej z serialu "Na dobre i na złe" nie pozostaje bez echa. Pytanie o losy postaci Hani Sikorki już teraz budzi duże zainteresowanie i spekulacje wśród fanów produkcji. W zapowiedziach kolejnych odcinków serialu pojawiają się sugestie, że postać Sikorki przeżyje istotne zmiany, między innymi dowiadując się o swojej ciąży i chcąc wyjechać z Leśnej Góry. Czy tak właśnie zakończy się wątek lubianej lekarki?
Zobacz także: Paweł Małaszyński przekazał decyzję o rozstaniu po 22 latach: "Odchodzę"