Księże, wiąż: twoja stuła, a ...
Księże, wiąż: twoja stuła, a mój mąż.
Jakże często rodzice ni znają własnych dzieci.
Kobiety żyją w przekonaniu, że mężczyźni, którzy umieją obchodzić się z pieniędzmi, umieją także obchodzić się z kobietami.
Mężczyzna jest jak ogród. Konieczne jest odpowiednie przygotowanie gruntu, umiejętne zasianie nasion, cierpliwe czekanie na rozwój i ciągła troska, aby osiągnął swój pełen potencjał. Ale równie ważne jest pozbycie się chwastów, które mogą utrudniać jego wzrost i rozwój.
Mężczyzna, który nie zna własnej historii, jest jak dziecko. Nie wie, dokąd idzie, skąd przyszedł i kim jest.
Mężczyzna to przede wszystkim sila – zewnętrzna, ale przede wszystkim wewnętrzna. To ten, kto umie decydować, kto wie, czego chce, i nie boi się dążyć do wyznaczonych sobie celów. Ale prawdziwy mężczyzna to także ten, którego siła nie wynika z prymitywnych instynktów, lecz z mądrości serca.
Mężczyzna to nie ten, kto podbija wiele kobiet, ale ten, który potrafi zdobyć serce jednej i obdarować ją swoją miłością i wiernością na całe życie. Moc mężczyzny nie leży w jego muskulaturze, ale w sile jego charakteru.
Męski facet powinien potrafić zaopiekować się swoją kobietą i sprawić, by ona - niezależnie od okoliczności, od tego czy pada deszcz, czy są zapłacone rachunki, czy ostatnio przytyła - czuła się piękna, dowartościowana, zaopiekowana. Kobieta musi się czuć piękna, a powinna się taką widzieć w oczach swojego mężczyzny.
Każdy mężczyzna wie, że kobieta potrzebuje schować się w męskich ramionach. Każdy mężczyzna chce, by jego kobieta potrzebowała konkretnie jego ramion. Nie tylko gdy jest dobrze, ale przede wszystkim gdy źle się dzieje. Wtedy mężczyzna wie, że trzeba ramiona rozłożyć, by być przygotowanym, gdy ona przybiegnie. Każdy mężczyzna chce, by jego kobieta powiedziała mu, że bez niego, to jednak nie to, że głupio i bez sensu.
Mężczyzna, który nie ryzykuje, że zostanie uznany za tchórza, jest zawsze gotów do ryzyka, że zostanie uznany za głupca.
Prawdziwy mężczyzna musi być wystarczająco dorosły, żeby przyznać się do błędu, mądry by wyciągnąć z niego wnioski i wystarczająco silny, by to naprawić.