Kto wierzy w wolność człowieczej ...
Kto wierzy w wolność człowieczej woli, ten nigdy nie kochał i nie nienawidził.
Przypadkowa znajomość czasem
potrafi dać nam więcej szczęścia niż
ta, na którą czekaliśmy z utęsknieniem.
Sen na twe oczy, pokój w pierś niech spłynie; Obym był nimi w błogiej godzinie.
MiłośćKochaj. Lecz nie zbyt płyną, niech przestrzeń zazna między tobą a innym. Miłość daje wsparcie, ale nie z jej własnej zasoby. Miłość posiada, ale nie wiąże. Miłość poznaje wszystko, ale nie czuje się zagrożona. Miłość cieszy się z wygranej innych, nie czuje porażki. Miłości nie chodzi o to, kto ma rację. Chodzi o zrozumienie.
MiłośćStrach przed związkiem ma podobną strukturę, co lęk wysokości. Nikt nie boi się pocałunków, przytulania, uczucia, że ktoś czeka właśnie na ciebie, tak jak nikt się nie boi być na szczycie. Boimy się upadku. Boimy się, że nasze serce nie będzie miało po co bić.
Miłość
Prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz.
Moje Życie, czasem boli, czasem daj kopa, ale ważne nie tylko dla mnie...
MiłośćSzczęście w życiu nie polega na tym,żeby być kochanym.Największym szczęściem jest kochać.
MiłośćPowiedz mi, chłopcze, coś Ty ze mną zrobił? Nic już nie rozumiem. Nie wiem po co jestem. Czy jestem? To jest straszne sedno... Ty w swojej nieświadomości zgładzasz mnie co dnia. Więc, czy jestem żywą śmiercią? Czy też już nie istnieję w teraźniejszości, a raczej dryfuję w obłokach?
MiłośćKiedyś zrozumiesz, że to, za czym gonisz nie ma sensu. Że uroda przeminie. Że kasa to nie wszystko. Kariera się skończy. Ciuchy przestaną być modne. Kiedyś zrozumiesz, że najbardziej liczy się wspólny spacer, wspólna kawa. Dobry kąt na chłodną zimę. Bezpieczeństwo i poczucie takiego ciepła, jakie podarować ci może tylko miłość. (autor: Kaja Kowalewska)
MiłośćPowiedział mi w któreś urodziny, że nie będzie mi życzył spełnienia marzeń, bo sam będzie je spełniał. Kiedy ryczę na kanapie, bo znowu coś mi nie wyszło, patrzy mi w oczy i mówi, że jestem silna i nic takiego się nie stało. Kiedy wkurzam się i bluzgam, bo ktoś mnie znowu obgadał, mówi, że tak po prostu się dzieje i szkoda moich nerwów. Kiedy zarysowałam mu już drugi raz samochód powiedział, że chociaż konsekwentnie, bo z tej samej strony. I milion razy słysząc w środku nocy: “Misiu, pogadasz ze mną?” odpowiadał patrząc jednym okiem: “No jasne.” Spełnił już moje największe marzenie. Uczynił mnie swoją królową.
Miłość