Odwaga i miłość: równorzędne i ...
Odwaga i miłość: równorzędne i z sobą złączone wyrazy twego rozrachunku z życiem.
Miłość nie umiera: zawsze znajdzie jakąś drogę, aby wymknąć się śmierci.
Właśnie to się robi, gdy się kogoś kocha: walczy się o niego i goni się go, kiedy się wie, że nas potrzebuje. Pomaga mu się toczyć walkę z samym sobą i nigdy nie zostawia, nawet jeśli sam już spisał się na straty.
Pewnego popołudnia położyła się, cierpiąc z miłości, tak jak nigdy dotąd nie cierpiała.
Co by się nie działo, ludzie nie zrezygnują z niezmiennej miłości.
Jest coś świętego w człowieku, który nie zostawia potomstwa, a przecież troszczy się o przyszłe pokolenia.
Miłość to nie to samo co namiętna miłość, zapalająca się gwałtownie, z całą gorączką i samozaparciem. Miłość jest być, niczym drzewo: cichym, pełnym, żywym, kiedy wszyscy obecni adorują milczeniem.
Pierwsze westchnienie miłości to ostatnie westchnienie rozumu.
Nigdy nie rezygnuj z osoby, która
Cię kocha i martwi się o Ciebie, bo
pewnego dnia zrozumiesz, że straciłeś
księżyc podczas łapania gwiazd.
Nie ci, co najwięcej wiedzą, ale ci, co są zdolni do miłości, otrzymują pierwsi laskę wiary.
Bo miłość to prawdziwe przekleństwo. To pozbawienie rozumu. Właśnie dlatego jest tak piękna i jednocześnie tak przerażająca.