Miłość żyje dawaniem.
Miłość żyje dawaniem.
Ludziom można dawać szansę, kilka szans, sto, dwieście. Ale przychodzi moment, kiedy wyczerpują się baterie. Padają akumulatory wiary, że coś się zmieni na lepsze. Wtedy dojrzewamy do tego, że kolejna szansa nie zmieni biegu rzeki, nie przemówi do serca.
Ich pieśń miłosna, zanim naprawdę rozbrzmiała, dobiegła już końca.
To jest trudna miłość, ale wolę taką z nią, niż łatwą z kimś innym.
Dla miłości zawsze warto przecież żyć.
I ta świadomość, że nie chcesz już innych ramion, innych ust, innych słów, innych snów. Ta pewność, że nie chcesz innego uśmiechu o poranku. Kiedy już wiesz, że chcesz czekać tylko na jego powrót z pracy, nikogo innego, tylko w niego wtulona chcesz spokojnie zasnąć. Chcesz tylko jego...
„Wiesz, nieistotne są te przelotne spojrzenia przy barze, ani te uśmiechy na korytarzu. Nie liczą się ładne dziewczyny, nie liczą się seksowne dziewczyny, ani nawet te, które dobrze całowały. Bo kiedy przychodzi taki wieczór, że po kilku piwach bardzo mocno chcesz z kimś pogadać to nie masz wątpliwość do kogo chcesz zadzwonić.”
Miłość rodzi się często ze spotkania, od którego nikt nie oczekuje cudu.
Miłość to bezwarunkowe zaakceptowanie i pełne zrozumienie drugiej osoby, które nie są uzależnione od ich zachowania. Miłość jest przestrzenią, w której wszelkie zmienne znikały, zostawiając czystą, niezakłóconą akceptację.
Przyjaźń to strach przed
samotnością, a miłość to
jeszcze większy strach
przed osamotnieniem.
Jeśli jest w Twoim życiu ktoś, kto potrafi
zapalić w Tobie wszystkie zgaszone
światła - nie puszczaj go nigdy.