
(...) miłość to pożądanie żywiące się niespełnieniem.
(...) miłość to pożądanie żywiące się niespełnieniem.
Kochaj Boga i rób co chcesz.
Kiedy jesteś sam nawet śmierć tobą wstydzi się.
Skrzywdziłem Cię. Patrzyłem na Ciebie, widziałem Cię. Mówiłaś do mnie. Jedyne co pamiętam, to wilgotny tusz na Twoich policzkach i problemy z pobieraniem powietrza. Byłem idiotą. Przepuściłem przez palce kobietę mojego życia.
Jeśli tak bardzo kochałaś niewłaściwą osobę, wyobraź sobie jak bardzo kochałabyś tą właściwą.
- Jesteś szczęśliwy?
- Czy jestem szczęśliwy. To dobre pytanie.
- ......
- Jak jest ze mną to jestem.
- Co to znaczy, a co się dzieje jak nie jej ma?
- To wypalam paczkę papierosów, nie mogę nic robić i idę spać żeby nie myśleć...., a rano znowu myślę o niej.
Miłość jest jak motyl, który, znużony lotem, opada wreszcie na ziemię i tam zamiera. A człowiek jest jak ziemia, która czeka na motyla.
Budzeni pocałunkiem
wstają z łóżka właściwą nogą.
Chłopak który mi ufa może mi nie wybaczyć tego,że poprosiłam go o coś co chciała moja przyjaciółka.
Musiałam przeżyć miłość albo uschnąć i umrzeć.
Jeżeli miłość nie jest codziennie na nowo budzona, to szybko zaśnie snem wiecznym.