Jedno słowo, które rekompensuje wszystek trudy życia. To... miłość.
Jedno słowo, które rekompensuje wszystek trudy życia. To... miłość.
To po prostu niewiarygodne, że po tych wszystkich tysiącleciach, podczas których świat kręcił się wokół własnej osi, miłość nadal jest czymś najcudowniejszym, co może spotkać dwoje ludzi.
I wciąż jest tym uczuciem, które pozwala zacząć
od nowa i oczekiwać wielkich rzeczy.
Głupia rzecz miłość... Poznajesz,
kochasz, cierpisz... Potem jesteś
znudzony, albo zdradzony.
Kiedy naprawdę zapragniesz miłości, będzie ona czekać na ciebie.
Kiedy się zakochasz, nic, co było wcześniej, nie jest już ważne, żadne wcześniejsze relacje cię nie interesują, nic nie może cię zatrzymać.
W życiu spotykasz tylko jedną osobę z którą lecą iskry od samego początku. Wymowne spojrzenia, aluzje i gra gestów. Cała reszta to jak odpalanie pustej zapalniczki.
Czy tym właśnie jest miłość? Jednym wielkim zagmatwaniem i niepokojem?
Miłość to akt nieustannego przebaczania, czułe spojrzenie, które wchodzi w nawyk.
Wiesz, jakie to trudne, by dwie osoby spotkały się i dopasowały do siebie.
Jeszcze nie było ludzi, a już była miłość.
Miłość jest pacierzem ciepła, które topi chłodne usposobienie, zmusza do wyjścia z siebie i zanurza w drugim człowieku