Gdy nie ma miłość i nie ma czułości.
Gdy nie ma miłość i nie ma czułości.
Miłość, która jest najprzyjemniejszym na świecie zajęciem,staje się nudna i męcząca, gdy uczynimy z niej rzemiosło.
"Całe życie się odchudzasz, próbujesz o siebie zadbać, próbujesz coś zmienić, żebyś była zgrabna, ładna i atrakcyjna i nagle zdajesz sobie sprawę, że to nie twój wygląd jest problemem, tylko burdel, którego inni narobili ci w głowie."
Nic, naprawdę nic nie jest warte życia oprócz miłości.
Miłość, to coś więcej niż uczucie. To głęboki, niezmienny stan bycia. To bezwarunkowa tęsknota za czyjąś obecnością, której nic nie jest w stanie zagrozić. To bycie dla kogoś pierwszym myśleniem rano i ostatnim przed zaśnięciem.
Niegodziwość psuje i zatruwa wszystkie
przyjemności, zabija miłość.
Prawdziwa miłość jest czymś wyjątkowym, zdarza się mniej więcej dwa albo trzy razy na wiek. Poza tym jest próżność lub nuda.
Naprawdę mnie dziwi, że wolisz zrezygnować z walki o coś fajnego, o coś dobrego, tylko dlatego, że może się nie udać. No oczywiście, kurwa, że może się nie udać – też mi wielkie odkrycie. Każdego dnia wiele rzeczy może się nie udać. Ot, nie przymierzając, możemy z rana wpaść pod samochód. Możemy? No możemy i to bardzo realne zagrożenie. Tylko czy z tego powodu siedzimy w domu i się zamartwiamy? Czy może jednak podejmujemy to ryzyko i jednak z tego domu wychodzimy?
Miłość to tylko rozumienie, które przychodzi do nas, kiedy odkrywamy u innej osoby cnoty, których sami pragniemy dla siebie. To dar z serca deklaracji „kocham cię”, bez żadnej myśli o czymkolwiek innym.
Miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, ale że patrzymy razem w tym samym kierunku.
Każdą inną ludzką miłość trzeba zdobywać, trzeba na nią zasługiwać pokonując stojące na jej drodze przeszkody,tylko miłość matki ma się bez zdobywania i bez zasług.