Do dziś nie wiem, czy miłość zamknięta na kłódkę, jest ...
Do dziś nie wiem, czy miłość zamknięta na kłódkę,
jest oznaką szczęścia, czy obawy przed jej utratą...
Kiedy miłość umiera, przychodzi śmierć, kiedy przychodzi miłość, umiera śmierć.
Szanuj to co kochasz.
Czasem oczekiwanie jest już miłością.
Miłość jest najwyższa z cnot, bo jest jedynym źródłem szczęścia i jedyną siłą zdolną nas porwać nad wszystko, co jest niskie. Prawdziwa - jest bezinteresowna.
Nie bądź w związku po to, by kogoś mieć. Bądź w nim po to, żeby ktoś miał Ciebie. Nic nie daje takiego szczęścia jak poczucie, że jesteś komuś potrzebny. Dlatego zawsze staraj się być najlepszą wersją samego siebie, by widzieć w oczach ukochanej osoby radość, że ma właśnie Ciebie.
Miłość nie istnieje w sobie, ale w nas, jest naszym osobistym dziełem.
Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej
twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej.
Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość– te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy.
Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostaje.
„Za kogo warto wyjść za mąż? Za przyjaciela. Za faceta, z którym płacze się ze śmiechu. Za mężczyznę, przy którym bycie słabą, chorą i nieatrakcyjną to nie wstyd. Za kogoś, kto gra do jednej bramki, ma podobne marzenia, a jak nie ma – to wspiera. Za mądrego człowieka, któremu się ufa. Ale chyba najważniejsze, bo ważniejsze nawet od seksu, jest to, by się po prostu szalenie lubić. By lubić spędzać ze sobą czas. Takiego męża Wam życzę, dziewczyny! Jesli podczas przysięgi małżenskiej chce Ci się płakać, bo Twoje życie się kończy – wiej!”