Miłość czerpie siłę z niedożywienia, a umiera z przesytu.
Miłość czerpie siłę z niedożywienia, a umiera z przesytu.
Potrzebujesz światła tylko wtedy,
gdy zapada mrok. Tęsknisz za słońcem
tylko wtedy, kiedy śnieg za oknem.
Pojmujesz, że ją kochasz tylko wtedy,
kiedy pozwolisz jej odejść.
Kochamy często drugich podług ich pozornej wartości. Bóg tylko według ich wartości rzeczywistej.
Kochać, to nie znaczy rezygnować ze swojej wolności, to znaczy nadawać jej kierunek.
Nie wiem, co nas łączy. Ona chyba też tego nie wie, ale cokolwiek to jest, nadal jest łamliwe i nie jestem pewien, czy chcę zmierzyć stopień kruchości. Wiem jednak, że muszę. Może nie jutro, ale niebawem.
A dziś widzę, że nawet jeśli miłość jest przepaścią, to...lepiej spaść.
Kobieta może się niekiedy oprzeć miłości, którą czuje, ale nie oprze się miłości, jaką wzbudza.
Jesteśmy tak niewielkimi istotami w ogromnym wszechświecie, a jednak miłość, ta jedna rzecz, czyni nas tak bardzo znaczącymi. Więc jeśli mamy zaledwie krótką chwilę w kosmicznym czasie, dlaczego nie spędzić jej kochając?
Miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, ale że patrzymy razem w tym samym kierunku. To byśmy potrafili, śmiejąc się, przypominać sobie, że śniło nam się to samo. Znałeś wówczas moją duszę jak nikt inny. Ty nauczyłeś mnie miłości, a ja nie umiałam tylko tego, jak się z nią żyje bez Ciebie.
Idziemy do Boga nie drogą, lecz miłością
Wybacz, ale musiałem odejść. Musiałem odejść, by przekonać się, że byłaś najmądrzejsza, najpiękniejsza, najpotrzebniejsza. Przecież gdybym nie odszedł, nigdy bym tego nie wiedział.