
Na drugim końcu miłości wcale nie ma nienawiści. Jest pustka.
Na drugim końcu miłości wcale nie ma nienawiści. Jest pustka.
- Miłość nie jest moralna czy niemoralna - oświadczyła Clary. - Po prostu jest.
Każda miłość kiedyś się kończy. Nie sądziłam tylko, że nasza skończy się tak szybko.
Żeby zdobyć się na takie poświęcenie, na zniknięcie z życia drugiej osoby dla jej dobra, musisz ją kochać naprawdę.
Można kochać kogoś bez wzajemności, dopóki jest wart uczucia. Dopóki zasługuje na miłość.
Młodości Bóg folguje, błędy starych karze zaraz, bo mieli czas nauczyć się.
Jakie miłosne cząstki ze mnie lgną do ciebie, to są promienie duszy, co we mnie jasno świecą; to jest mózg duszy, serce, to jest życie duszy.
Potem pyta, czy może mnie pocałować.
Zazwyczaj nie lubię tego pytania.
Po prostu całuj - zawsze myślę.
Nie odezwała się ani razu. Nie znam przyczyny. Być może oboje boimy się odezwać. Być może żadne z nas nie chce usłyszeć, że druga osoba nie chce rozmawiać. A może każde z nas jest zbyt dumne i nie chce wyjść na tego, który desperacko szuka kontaktu. Może po prostu jej nie zależy? Tak to już bywa. Mija tydzień bez kontaktu, potem miesiąc i nagle przerwa robi się tak długa, że głupio jest chwycić za słuchawkę. A więc nie dzwonię.
Największym bogiem jest miłość.
Nie wierzę w brak czasu. Zawsze
jest czas na ten krótki błysk, na
ten znak: jesteś dla mnie ważna.