Jesteś uwięziony między tym co czujesz.
Jesteś uwięziony między tym co czujesz.
Miłość zaczyna się rozwijać dopiero wówczas, gdy kochamy tych, którzy nie mogą się nam na nic przydać
Za miłość się nie dziękuje, miłość się odwzajemnia.
Ostateczna odpowiedź, jaką człowiek potrafi dać na problem cierpienia i śmierci, może polegać na tym, że w pełnym miłości milczeniu wyda on siebie na niepojętość Boga, w której roztapia się pytanie o cierpienie.
Spotykając się pierwszy raz pewnie nie sądziłaś, że pociągnie to za nami tyle wspomnień, wydarzeń i szczęścia.
Nie była w jego typie, powtarzał to tysiąc razy, nie pomagało. Zaszła mu za skórę, weszła w krew. Utkwiła w nim. Oszołamiała go, a zarazem irytowała - dziwna niebezpieczna mieszanka.
Miłość jest rośliną, której czas dojrzewania przychodzi i przemija.
Największym grzechem w miłości i związku jest zaniedbanie. Ono jest początkiem wszelkich problemów, a często i początkiem... końca.
Nie sztuką jest być z byle kim. Sztuką jest długo szukać, aż znajdzie się swój ideał i zatrzyma na zawsze.
Jeśli kochasz jakiegoś mężczyznę, to wtedy boisz się, że nie jesteś dość dobra dla Niego i że nie starczy Ci życia, by się nim nacieszyć. Ale to czujesz tylko wtedy, kiedy naprawdę kochasz.
Miłość nie polega na tym, że patrzy się na siebie nawzajem, ale że razem patrzy się w tym samym kierunku.