Największą moją porażką było to, że dałam odejść miłości, nie ...
Największą moją porażką było to, że dałam odejść miłości, nie byłam gotowa o nią walczyć i ją zatrzymać.
Jedyna różnica między humorami a "dozgonną miłością" leży w tym, że humory trwają dłużej.
Tylko miłość wie jak to robić, aby dając innym samemu się bogacić.
Chciałabym odebrać w środku nocy telefon od Ciebie i usłyszeć, że do mnie jedziesz. Tak po prostu, bez żadnego "cześć" i pytania, czy możesz przyjechać. Po prostu: Jadę do Ciebie.
„Wiesz, nieistotne są te przelotne spojrzenia przy barze, ani te uśmiechy na korytarzu. Nie liczą się ładne dziewczyny, nie liczą się seksowne dziewczyny, ani nawet te, które dobrze całowały. Bo kiedy przychodzi taki wieczór, że po kilku piwach bardzo mocno chcesz z kimś pogadać to nie masz wątpliwość do kogo chcesz zadzwonić.”
Tylko miłość może mnie uratować
a miłość mnie zniszczyła.
Miłość nie polega na tym, że patrzy się na siebie nawzajem, ale że razem patrzy się w tym samym kierunku.
Stara miłość to rząd koszy plażowych w listopadzie.
Miłość jest jak dzień: narodzić się potrafi tylko jednym sposobem, umrzeć - na tysiąc sposobów.
Miłość jest najprzyjemniejszą nagrodą, na której otrzymanie pracujemy. Można ją zdobyć, trzeba jej tylko szczerze pragnąć.
I miłość własną trzeba odwzajemniać.