
Tak to już jest z odległością: albo sprawia, że oddalasz się od kogoś, albo ...
Tak to już jest z odległością: albo sprawia, że oddalasz się od kogoś, albo uświadamia ci, jak bardzo go potrzebujesz.
Nie musisz mieć w życiu wszystkiego.
Wystarczy, że masz osobę, która
jest dla ciebie wszystkim.
Chciałabym, żeby mnie tak złapał i przytrzymał i powiedział mi, żebym przestała wariować, bo przy mnie będzie. Chciałabym, żeby nie uciekał, bo wiem, że chciałby zostać.
Co wieczór modlę się, żebym ja go raczej przeżyła, niż on mnie, żebym ja raczej była nieszczęśliwa niż on. To oznacza, że kocham go więcej niż siebie.
Prawdziwą miłość poznasz po tym, że pod jej wpływem zmieniasz się na lepsze.
Człowiek wie, że to miłość, kiedy chce przebywać z drugą osobą i czuje, że ta druga osoba chce tego samego.
Ja po tych wszystkich latach to naprawdę chcę już zacząć inaczej żyć, mieć kogoś, kto może nie tyle byłby oparciem dla mnie, ale kto by mnie potrzebował i dla kogo mógłbym żyć, bo takie życie bez sensu jest straszne, nawet jeśli człowiek na co dzień robi coś, co go wciąga.
Miłość nie zna granic, nie umiera sama z siebie. Jeśli jesteśmy razem, to dla mnie nie ma różnicy między niebem a piekłem. Chociażbym miał umierać, nie przestanę cię kochać...
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
Dobrze, że jesteś... bo od szesnastu
dni pada deszcz i życie powoli
zaczyna mi się rozmywać.
Nie walcz o ludzi za wszelką cenę. Jeśli ktoś odchodzi, to znaczy, że chce odejść. Trzymanie na siłę czyjejś ręki niczego nie zmieni. Pogódź się z tym, że pewne relacje jak statki upadają na dno i umierają. Że niektórzy ludzie po prostu wychodzą, zamykają za sobą drzwi i nic nie jest w stanie tego zmienić. Nic nie jest w stanie sprawić, że powrócą.