Przez pół nocy wpatrywałem się w sufit i zastanawiałem się, czy ...
Przez pół nocy wpatrywałem się w sufit i zastanawiałem się, czy zdołam przejść resztę życia, nie całując twoich ust.
Wielka miłość zdarza się w życiu tylko raz, wszystko, co następuje potem, jest tylko szukaniem tej utraconej miłości.
Miłość to jest ten stan, kiedy ktoś jest ci niezbędny, bo jakiś jego gest, który odróżnia cię od siebie, twoją samotność też ci ujawnia. Miłość to jest rozpoznanie w kimś twojej samotności. Miłość to jest wielki dar swojej samego.
Kiedy przestaje się kochać, to się nie płacze. Płacze się, kiedy ktoś przestaje nas kochać.
Ja poczekam jeszcze na swoją miłość. Może przyjedzie następnym pociągiem? Albo jeszcze późniejszym? A może nie przyjedzie wcale? Nie szkodzi, mam już wprawę w oczekiwaniu na pociągi, które nie przywożą nikogo.
Warto mieć przy sobie kogoś, kto bez względu na wszystko, usiądzie przy Tobie, złapię Cię za rękę i powie: "Nie bój się, jestem przy Tobie."
Miłość to najcudowniejsze spotkanie pod słońcem. To magiczna iskra, która tchnie w nas życie, daje nam powód do śmiechu i pozwala nam odnaleźć własną drogę. Bez niej wszystko wydaje się szare i puste, ale z nią, nawet najciemniejsze chmury stają się jasne jak letnie niebo.
I ta świadomość, że nie chcesz już innych ramion, innych ust, innych słów, innych snów. Ta pewność, że nie chcesz innego uśmiechu o poranku. Kiedy już wiesz, że chcesz czekać tylko na jego powrót z pracy, nikogo innego, tylko w niego wtulona chcesz spokojnie zasnąć. Chcesz tylko jego...
Zawsze pragnęłam znalezienia kogoś, kto będzie ze mną, bez względu na to, jak trudno jest ze mną być. Zawsze.
Ktoś, kto Cię prawdziwie kocha nigdy nie odejdzie. Nawet jeśli istnieją tysiące powodów, aby się poddać, znajdzie jeden powód, dla którego warto zostać.
Miłość zawiera w sobie nie tylko piekło nienasycenia, ale i niebo przejrzysto ciemnego pokoju, w którym można się zaszyć przed światem, rezerwowanego wyłącznie dla jednego człowieka. Gdy się zobaczyła, że już jest w nim za długo, chciała stamtąd uciec, ale nie mogła. Wiedziała, że każde wyjście z tego pokoju jest jak zerwanie nitki łączącej ją z nim.