
Nadzieja jest dobrym śniadaniem, lecz kiepską wieczerzą.
Nadzieja jest dobrym śniadaniem, lecz kiepską wieczerzą.
Nadzieja jest jak droga w lesie. Na początku nie ma jej wcale, a potem powstaje tam, gdzie ludzie chodzą często.
Nadzieja to zniewalająca rzecz, połyskująca słabaśnym światłem na dnie serca. Nadzieja, wbrew pozorom, ma moc poruszać góry.
Nadzieja dla nas oznacza to, co dla ludzi oznaczały skrzydła. Bez skrzydeł nie mogą się oderwać od ziemi, bez nadziei nie możemy się oderwać od siebie samych.
Nadzieja jest jak droga w kraju. Początkowo nie ma jej, ale im więcej jest likwo wędrować, tym więcej ma dróg.
Apetyt połączony z przekonaniem,
że się go zaspokoi, nazywa się nadzieją.
Nadzieja jest jak droga w kraju, który nie istniał. Ale powstaje droga na efekt idących ludzi.
Nadzieja to najważniejszy fundament naszego duchowego życia. Bez niej, wszystko inne traci swoje znaczenie. Kiedy jesteśmy pełni nadziei, mamy siłę, aby stawić czoło najtrudniejszym wyzwaniom. Nawet kiedy wszystko wydaje się przeciwko nam, nadzieja daje nam powód do walki i pozwala nam wierzyć, że możemy przetrwać.
Nadzieja to ta mała iskra w ciemności, która nie gaśnie, mimo że wszystko dokoła jest przeciwko niej. Ona nigdy nie umiera, bo jest źródłem wiecznej siły i niewzruszonej determinacji.
Nadzieja to piękno życia, to co przyciąga nas do jutra. To coś, co nie pozwala nam poddać się w obliczu przeciwności losu. Gdy w naszym sercu jest nadzieja, istnieje przekonanie, że bez względu na to, jak ciemno jest dzisiaj, jutro będzie jaśniejsze.
Pamiętaj zawsze, że cała mądrość i cała filozofia sprowadza się do tej jednej prawdy, że najlepszym dniem jest jutro, że dzień jutra jest dniem, którego powinniśmy szukać, oczekiwać i tęsknić.