
Życie było zbiorem przypadkowych okoliczności i zawiedzionych nadziei...
Życie było zbiorem przypadkowych okoliczności i zawiedzionych nadziei...
Nadzieja jest jak słońce. Kiedy jest, wszystko jest jaśniejsze. I kiedy jest, możemy poradzić sobie z tym, co jest teraz, bo wiemy, że jutro będzie lepiej.
Nigdy nie rezygnuj z marzeń, zobaczysz, że warto było czekać. To, co niemożliwe, zawsze się zdarza, wystarczy tylko nie przestać wierzyć.
Nadzieja – siostra lęku, matka prośby, kornej niemocy starca opiekunka.
Nawet gdy jest najgorzej, nie tracę nadziei. Dla mnie nadzieja to coś więcej niż optymizm. To głębokie przekonanie, że mimo wszystko ma sens
Nadzieja to dobra rzecz, może najważniejsza z rzeczy. I dobre rzeczy nigdy nie umierają.
Niestety, ta pełna nadziei znajomość nim zapuściła korzenie, uschła.
Nadzieja nigdy nie wygasa.
Nadzieja jest jak droga w kraju: na początku nie ma drogi, a potem droga powstaje, ponieważ ludzie chodzą na niej.
Nic nie jest stracone, dopóki żyjemy. Chwile, które przeżyliśmy, nikt nam nie odbierze. Pierwszy promień nadziei pokaże ci nowy świat. Wierzę w to mocno, że zawsze po nocy przychodzi dzień.
Nadzieja na lepsze dni jest jak latarnia morska, której światło prowadzi nas przez najciemniejsze chwile, nawet gdy sztorm wokół nas jest największy. Tak długo, jak ją mamy, nie jesteśmy zgubieni.