W początku lata poranne grzmotysą ...
W początku lata poranne grzmotysą zapowiedzią rychłej słoty.
Gdy czerwiec chłodem i wodą szafuje, to zwykle rok cały popsuje.
Nawet wtedy, gdy wokół nas jest pustka, nie znaczy, że tak już pozostanie. Idźmy naprzód w stronę słońca, w stronę światła.Ono zaprowadzi nas za horyzont, który na pewno nas zaciekawi.
Mielizna jest łysiną morza.
Natura nie ma granic, nie znamy jej początku, nie przewidujemy końca. Uczy nas ona, że wielkość ideałów nie zna miary, nie podlega czasowi i nie zanika z biegiem lat.
W sierpniu mgły w górach? mroźne gody kiedy mgły w dolinach? dla pogody.
Czasem między ostem i pokrzywami lilia rośnie.
Wielkie rzeki z małego źródła idą.
Im więcej drew, tym mniej lasu.
Natura to jeden z najpiękniejszych darów, które otrzymaliśmy. Jest to pięknem, które nigdy nie zanika, z roku na rok, z dnia na dzień. Nieważne, jak wiele razy patrzymy na wszyscy mają coś do zaoferowania, od najdrobniejszego kwiatka po najpotężniejszą górę.
Lekarz leczy, natura uzdrawia.