
Jutro może być równie odległe jak wieczność. Albo równie bliskie.
Jutro może być równie odległe jak wieczność. Albo równie bliskie.
Wszystko przemija i nas również przeminięcie czeka. Człowiek, natura, świat, wszystko to jest tylko chwilowe. Tylko te uczucia, które są prawdziwe, jak miłość, przyjaźń, szczęście, zostały nam dane na zawsze.
Nie ma na świecie takiej śmierci, która by kogoś zaskoczyła. Tylko ty widzisz swoje przemijanie, reszta widzi twój czas.
Najtrudniejszym jest zrozumieć, że wszystko przemija. Że nawet piękno naszej duszy jest tylko chwilowe, a najważniejsze jest cieszyć się każdą chwilą, kiedy jesteśmy tu, w swoim ciele, na tej ziemi.
Życie to krótki przestój między niebytem a niebytem. Rzeczywistość to wciąż udoskonalająca się, nawarstwiająca się przeszłość ukierunkowana na nieobecność.
"To, co nam przeszło, niczem sen przeszło. Co jest, zbyt szybko jest przelotem. Co ma przyjść, jeszcze nie jest naszym. Oto cała ludzka męka."
Trzeba umieć przegrać wszystkie jednoosobowe rozgrywki z czasem. Trzeba umieć przegrać sińcami wybitymi na łokciach życia i nogach. Przegrać starością, zmęczeniem, zniechęceniem.
Pamiętaj, że wszystko przemija szybko, że prawdziwość tego jest bardziej oczywista niż sama prawda. Bez względu, jak długo coś trwa, ostatecznie stanie się przeszłością.
Czas płynie, przemija niesie z sobą zmiany. Nic nie zostaje takie samo. Wszystko, co sie zdarzyło, pozostaje tylko w naszej pamięci.
Nigdy nie wiadomo, które z naszych spotkań, rozmów, działań czy wydarzeń będzie ostatecznym, decydującym o naszym życiu, dlatego należy przeżywać każdy moment tak, jakby miał być tym ostatnim.
Zastanawiam się, czym jest przemijanie. Symbol destrukcji, czy może proces odnowy? Jeżeli wszystko przemija, to czy w końcu przeminie sam proces przemijania?