
Są godziny, które liczą się podwójnie, i lata niewarte jednego ...
Są godziny, które liczą się podwójnie,
i lata niewarte jednego dnia.
Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. Gwiazdozbiór hańby, niewinnego za młodu. Zdążywszy dojrzeć za późno, zdążyć umrzeć tak wcześnie.
Powoli, powoli, lecz nieuleczalnie, szarość niepoznawania przekształca się w czerń zapomnienia, aż wszystko, czego nie pamiętamy, staje się tym, czego nigdy nie zaznaliśmy.
Przemija postać, przemija urok, lecz piękno kobiety z cnotą trwa na wieki. To jeden z największych sekretów, które znałem.
Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny.
Śmierć to tylko kres, ale przemijanie to proces, który nigdy się nie kończy. Jest to moment, w którym rzeczy, które raz były, stają się czymś, czego już nie ma, dzięki czemu nowe rzeczy mogą powstać. Jest to ciągły cykl zmienności i przemijania.
Nie ma na świecie takiej śmierci, która by kogoś zaskoczyła. Tylko ty widzisz swoje przemijanie, reszta widzi twój czas.
Nie możemy zatrzymać czasu, ale możemy go przeżyć tyle razy, ile nam na to pozwala pamięć. Dzisiejszy dzień staje się jutro, to co było pewne, znika, nic nie jest na zawsze. Taki jest porządek świata, który nieustannie pędzi do przodu.
Kto chce, ażeby czas mu płynął znośnie, ten musi go wykorzystywać. Najgorsze jest czekanie, kiedy się człowiek musi z nim samej mierzyć. On zawsze idzie, on nie ma załamań, nie umie stanieć.
Nic nie przemija tylko nadchodząc nieodwracalnie w przyszłość staje się przeszłością wszystko jest pomiędzy przeszłością a przyszłością...
Co ciało, upadnie. Co duch - wyniesie. A co człowiek w człowieka przeniesie, to się nie skończy, lecz przemieni...