Jesteśmy na świecie tylko ten jeden raz. Pojawiamy się tutaj ...
Jesteśmy na świecie tylko ten jeden raz. Pojawiamy się tutaj zaledwie na krótką chwilę.
To przemijanie, które nie przemija, ten koniec, który ciągle trwa, to jest najokrutniejsza, najtajemnicza, najtrudniejsza do zrozumienia rzecz. Głucha tajemniczość nieobecności.
Czas to rzeka, w której wpadłoby się za życia tylko raz. Czy warto więc pieścić na pamięć jej gorycz, pytam odchodzących. Do niczego.
Przyzwyczajaj się do myśli o śmierci i pojmiem przemijania. Taka medytacja nie tylko odczaruje dla ciebie godzinę śmierci, ale czyni też życie lekkim.
Nie bój się śmierci, bój się niezdecydowanego życia. Nie tracisz dni, które mijają, tylko ten jeden dzień jest ci dany na raz.
Życie to podróż, a jedyne ważne jest, jak dobre buty masz na nogach. Po drodze jest wiele kamieni, droga może być długa, a buty stają się coraz cieńsze. Jednak nawet jeśli buty są w strzępach, zawsze możesz iść dalej.
Przemijanie nie jest znikaniem, lecz zmianą stanu - a zatem nie jest niczym strasznym. Nie powinniśmy go się bać.
Płynie czas, a rzeka mojego życia nigdy się nie zatrzymuje. Z każdym dniem staję się starszy, mądrzejszy, a mój świat stawa się coraz bardziej skomplikowany.
Czas, który ucieka, nie wraca nigdy. Jeden okres po drugim, pory roku po porze roku, prześlizgują się powoli z naszych rąk.
Czas przemija nieubłaganie, nic nie jest wieczne. To, co istnieje dziś, jutro może już nie istnieć, a to, czego nie ma, może za chwilę się pojawić. Nic nie jest na stałe, wszystko ulega ciągłym zmianom. Przemijanie jest jedyną stałą w naszym życiu.
Czasami czuję, jakby przemijało zbyt wiele. Jakby wszystko przemijało, zanim zdążyłem choć trochę to poczuć. Jakby przemijało, zanim zdążyłem choć na chwilę poczuć, że jestem naprawdę szczęśliwy.