Na zezowatych przyjaciół patrzę z ...
Na zezowatych przyjaciół patrzę z profilu.
Prawdziwa przyjaźń nie jest o tym, kto był najdłużej, ale kto przyszedł i nigdy nie odszedł
Wymówki nie masz, gdy przyjaciel prosi.
Przyjaznie chłopięce, młodzieńcze, są bardzo ważne. Rezygnowanie z nich, zaniedbywanie ich, osłabia duszę. One uczą prawdziwej, męskiej solidarności.
Bez przyjaciół życie staje się nijakie.
Przyjaciele. To dziwne słowo. Znaczące tak dużo, a nawet jednocześnie tak niewiele. To wszystko zależy od kontekstu. To więcej niż słowo. To sprzymierzeniec, partner, kompan do wszystkiego. To ktoś, kto jest zawsze tam gdzie Ty, nawet kiedy nie jest.
Przyjaźń polega na tym, że kiedy milczysz, działa to na mnie tak, jakbyś mówił, a kiedy jesteś daleko, mam Cię bliżej niż kiedykolwiek. Tam, gdzie kończy się zrozumienie, tam kończy się przyjaźń.
Przyjaźń, to nie tylko słowo, to pasja. To pasja dzielenia się, pasja zrozumienia, niekończąca pasja składania w sobie nawzajem. Nigdy nie bądź zbyt szybki, by sądzić ludzi, będziesz mógł stracić prawdziwego przyjaciela.
Przyjaźń nie polega na tym, żeby patrzeć jeden na drugiego, ale żeby patrzeć razem w tym samym kierunku. To relacja wykraczająca daleko poza czas i przestrzeń.
Prawdziwa przyjaźń polega nie tylko na tym, że znamy tajemnicę drugiego człowieka, ale na tym, że pozwala nam ona czuć się swobodnie w jej obecności i pokazywać nasze prawdziwe ja. Prawdziwa przyjaźń nie ocenia, ale zrozumie i podtrzymuje.
Nie ma lepszego przyjaciela, ani większego skarbu od pewnego i zrozumienia brzemiennego serca, które wszelkie nasze troski, wszystkie nasze przyjemności i bóle przyjmuje, które swoje radości i smutki dzieli z nami, niezależnie od odległości i dni.