Przyjaźń podwaja radości,a o połowę ...
Przyjaźń podwaja radości,a o połowę zmniejsza przykrości.
Kto znalazł przyjaciela, skarb znalazł.
Przyjaźń to jedyny cement zdolny na zawsze złączyć ze sobą serca świata. Przyjaciele są rodziną, której sami sobie wybieramy.
Przyjaźń, to jak gwiazda. Nie zawsze ją widać, ale wiemy, że zawsze jest. Ciężko ją znaleźć, łatwo stracić, ale gdy już ją mamy, towarzyszy nam do końca życia.
Przyjaźń to nie jest coś, co można nauczyć się w szkole. Ale jeżeli nie nauczyłeś się znaczenia przyjaźni, naprawdę nie nauczyłeś się niczego.
Przyjaźń to nie tylko wspaniały prezent, lecz także ustawiczna praca.
Babcia jest trochę rodzicem, trochę nauczycielem i trochę najlepszym przyjacielem.
Prawdziwa przyjaźń nie polega na tym, by kogoś nieustannie obdarowywać i obciążać go długiem wdzięczności. Prawdziwa przyjaźń polega na tym, żeby być blisko, kiedy jest najgorzej, to znaczy kiedy dług już dosiągnął wierzchołka i kiedy nie ma już z czego spłacać.
Przyjaciele. To dziwne słowo. Znaczące tak dużo, a nawet jednocześnie tak niewiele. To wszystko zależy od kontekstu. To więcej niż słowo. To sprzymierzeniec, partner, kompan do wszystkiego. To ktoś, kto jest zawsze tam gdzie Ty, nawet kiedy nie jest.
Prawdziwa przyjaźń to nie chwila, to nie miesiąc, rok czy pół wieku. Prawdziwa przyjaźń to coś więcej. To jeden dzień, który jest jak całe życie. To jedno słowo, które jest jak cały świat. To jeden przyjaciel, który jest jak rodzina.
Przyjaźń jest najtrudniejszym do wyjaśnienia. Nie jest to czymś, na czym zrozumiesz lekcje w szkole. Ale jeśli tego nie zrozumiesz, naprawdę nie ma sensu tłumaczyć, bo to jest jak muzyka.