Święcić grzbiet komu, kropidło obróciwszy.
Święcić grzbiet komu, kropidło obróciwszy.
Żałować, pragnąć czasu? mądrego rzeczy.
Nie zaboli język od dobrego słowa.
Poty komar koło głowy brzęczy, póki niedźwiedź łapy nie podniesie.
Co wie Grześ, to i cała wieś.
Dobra gęś, dobre i prosię.
Biedny boi się krewnych, a bogaty złodziei.
Co spóźni godzina, lata nie zagoją.
Nie do prosiąt świni, kiedy ją smalą.
Gdy jesteś w drodze, chleb nie będzie ci nigdy ciężarem.
Jeszcze niedźwiedź w lesie, a już skórę targują.