Warszawiak w pracy, a wilk ...
Warszawiak w pracy, a wilk u pługa?jednaka z obu posługa.
Żeby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała.
Najpierw człowiek uczy się chodzić, a potem biegać, później mówić, a następnie milczeć. Niezmiernie ważne jest, aby pewne rzeczy robić w odpowiedniej kolejności.
Co stary widzi siedząc, tego młody nie dostrzeże nawet stojąc.
Mądry nie mówi, aż głupi przestanie.
Nie na każdym drzewie siadają cietrzewie.
Głupia to głowa, którą ręce muszą bawić.
Mają pieniądze Żydzi, ale nikt ich nie widzi.
Próżniactwo nie daje odpoczynku.
Głowa do pozłoty, a z pozłotą w piec.
Troska dzienna? noc bezsenna.