Warszawiak w pracy, a wilk ...
Warszawiak w pracy, a wilk u pługa?jednaka z obu posługa.
Poświęć, Boże, moje zboże,a cudze jako kto może.
Najgorszy jest diabeł wtedy, kiedy się modli.
Żałować łatwiej, niż poprawić.
I cukier bez dobrej woli w piołun się obróci.
Kota w worku się nie kupuje.
Głupi gospodarz doprowadza do upadku własny dom.
Zachciało się kozie męża, poszła za wilka.
Na każdych ustach ojczyzna, a w sercach mróz.
Siedzą sąsiedzi, jak kto siedzi.
Lepszy rozum bez nauki, niż nauka bez rozumu.