Duch buja, gdzie chce.
Duch buja, gdzie chce.
Jedno nieszczęście drugiemu rękę podaje.
Miesiąc długi, wypłata krótka.
Jak pies ogrodnika: sam nie zje i komu nie da.
Gdy na dzwony wielkanocne pada, suchość nam przez całe lato włada.
Kto się boi śmierci, nie nadaje się też do życia na świecie.
Nie dla nas słońce wschodzi i zachodzi, od nas to nic nie zależy, człowiek jest tylko marionetką w rękach losu, który niemiłosiernie pociąga za sznurki.
Ma diabeł dosyć cukru i grzech czyni słodki.
Po złym dniu zła noc.
Przypadki po ludziach chodzą.
Koń cisawo - pleśniawy rycerzom szczęśliwy.