Niebezpieczeństwa uczą nabożeństwa.
Niebezpieczeństwa uczą nabożeństwa.
Gość jest najpierw jak złoto, potem – jak srebro, w końcu ciąży jak żelazo.
Co Polak, to starosta; co Niemiec, to generał.
Nie o owcę mu idzie, tylko o wełnę.
Jak nie ma szczęścia, to nie ma i doli.
Głupia rozmowa niewarta słowa.
W nieszczęściu bywa szczęście.
Pomieszczenie, które daje się łatwo ogrzać, będzie też szybko zimne.
Ludziom wydaje się, że są lepsi, kiedy jest im lepiej.
Nie ma takiego złego, co by na dobre nie wyszło. Często największe trudności kryją w sobie niespodziewane korzyści i dają lekcje, które pozwalają nam rosnąć i rozwijać się.
Pokora niebiosa przebija.