Spokój jest największym przejawem siły.
Spokój jest największym przejawem siły.
Prawdziwy mężczyzna nie pozwoli na to, by jego kobieta była zazdrosna o inne. On sprawi, że to inne będą zazdrosne o nią.
Miłość to jedyna rzecz, którą można podzielić na nieskończoność i której nigdy nie zabraknie. To najwspanialszy dar, jaki możemy ofiarować innym.
Niektórzy po prostu są na chwilę. Może i najważniejszą w życiu. Może tą jedyną, do której będzie wracać się przez lata, nawet gdy pozostawione spojrzenie doszczętnie wyblaknie. Ci, którym zawdzięcza się choć jeden wers, są pomimo. Trzeba tylko iść dalej. Po inne spojrzenia. Po inne chwile. Po nowy początek. By nie zatracić w sobie chęci do czegoś, dzięki czemu jesteśmy tacy, jacy jesteśmy.
Każdy z nas posiada rozdział, którego nie chce przeczytać nikomu... a czasem nawet nie chce pamiętać o jego istnieniu.
Łatwo jest zrzucić z siebie ubrania i uprawiać seks. Ludzie ciągle tak robią. Ale otworzenie swojej duszy dla drugiej osoby, odsłonięcie przed nią swoich wierzeń, przemyśleń, lęków, nadziei i marzeń to jest prawdziwe obnażenie.
W głębi duszy każdy pragnie mieć kogoś takiego, kto po ciężkim dniu przytuli, będzie całował na dobranoc i będzie dawał to cholerne poczucie bezpieczeństwa.
Jeżeli ktoś Cię mocno zranił, a Ty dałaś tej osobie drugą, trzecią, czwartą... szansę, urwał Wam się kontakt, a ta osoba po dość długim czasie przypomniała sobie o Tobie - daj spokój. Nie odpisuj, nie odbieraj, nic na tą osobę nie mów złego - przecież kiedyś była dla Ciebie najważniejsza, trochę szacunku (...) a w momencie przypadkowego spotkania, uśmiechnij się, pomachaj, bądź miły i nic więcej.
Będę żyć za życia, bo nie wiem
czy jest sens robić to po śmierci.
Życie jest jak rzeka, która płynie swoim biegiem. Możemy poddać się jej nurtowi i płynąć bezwiednie, czy walczyć o swoje i próbować kierować jej kierunkiem. Wybór należy do nas.
Przede wszystkim: bądź prawdziwa. Mam wrażenie, że żyjemy w czasach, w których wszyscy coś udają. Coś albo kogoś. Ja się nie maskuję, pod nikogo nie podszywam. Mam pewność, że jak się rozmaluję i stanę w drzwiach, nikt na mój widok nie zemdleje z przerażenia.
-Krystyna Janda dla magazynu "Skarb"