Nie wszystkie zmiany są na gorsze.
Nie wszystkie zmiany są na gorsze.
Żadna mądrość nie jest kompletna, dopóki nie staje się widziałym w praktyce, a zrozumienie nie może być prawdziwe, dopóki nie jest poparte doświadczeniem.
Nie doceniamy chwil,
dopóki nie staną się wspomnieniami.
Kim będę bez twojej miłości?
Only two things are infinite – the universe and human stupidity, and I’m not sure about the former.
Nie umiem prosto z mostu powiedzieć "kocham". Dla mnie to jak skok z krzesła z pętlą na szyi. Za dużo było ucieczek, śmiechu, albo "spierdalaj" w odpowiedzi.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.
Życzę Ci, abyś przez 365 dni przekonywała się, że prawdziwa miłość naprawdę istnieje. Życzę Ci odwagi w dokonywaniu wyborów, czasem zboczenia z wytyczonej ścieżki na rzecz nieznanej, ale wymarzonej drogi. Życzę Ci wytrwałości w realizacji celów, niepokorności w dążeniu do szczęścia oraz sukcesów. Sukcesów, które często są niewidoczne dla oka i tylko kobieta potrafi je zauważyć. Wstawaj z kolan, nawet gdy nie zauważysz żadnej pomocnej dłoni. Krzycz, gdy wszyscy będą obojętni. Walcz o siebie. Ten czas się nie powtórzy.
Kiedyś myślałem, że najstraszniejszą rzeczą w życiu jest kończyć samotnie. Teraz wiem, że prawdziwie straszne jest to, kiedy jesteś wśród ludzi, którzy sprawiają, że czujesz się samotny.
W tęsknieniu za kimś nie chodzi o czas, który minął od kiedy ostatnim razem się widzieliście, czy rozmawialiście. Chodzi o te momenty kiedy robiąc coś zdajesz sobie sprawę, jak bardzo chciałabyś, by ta osoba była teraz przy Tobie.
The future starts today,
not tomorrow.