
Czasu nigdy nie cofniesz, najpiękniejsze chwile kiedyś się skończą, frajer ...
Czasu nigdy nie cofniesz, najpiękniejsze chwile kiedyś się skończą, frajer zawsze będzie frajerem, a ideału nie znajdziesz...
Pieniądze zwykle przyciągają ludzi.
Z Tobą mogę mowić swobodniej niż z kimkolwiek, bo nikt nie był przy mnie w ten sposób, jak Ty jesteś, z całą wiedzą o mnie, z taką świadomością, wbrew wszystkiemu, pomimo wszystko.
I nagle w Twoim życiu pojawia się osoba, która nic od ciebie nie wymaga, wręcz przeciwnie, pragnie dać ci więcej niż posiadasz, dużo więcej niż ty możesz dać jej. Chce cię bezinteresownie naprawić, uszczęśliwić, ochronić, nie chce cię zmieniać bo ceni za to, jaka jesteś naprawdę. Tak po prostu chce ci coś dać, tak po prostu lubi z tobą rozmawiać i cię rozumie, tęskni, martwi się i troszczy, obiecuje że nigdy nie zostawi, nie skrzywdzi. I tak po prostu jest w twoim życiu obecna, bez warunków i zasad. Czy to nie magia?
Wolę się z tobą zaprzyjaźnić i mieć cię przy sobie, niż powiedzieć dwa słowa za dużo i stracić cię na zawsze.
Smutno jest patrzeć jak ludzie zmieniają się pod wpływem innych - gubiąc przy tym siebie i to ciepło, które kiedyś w sobie mieli.
Na 97% wydaje mi się, że mnie nie lubisz, ale w 100% jestem pewien, że nie obchodzi mnie to.
Prawdziwe pilotowanie nie polega na utrzymaniu samolotu w powietrzu, ale na umiejętności skierowania go od miejsca startu do celu, niezależnie od takich przeciwności, jak wiatr, deszcz, burza i mrok nocy.
Ludzie zeżrą Cię za wszystko. Za Twoje szczęście, lub jego brak. Za hajs, wieloletni związek lub kilkumiesięczną przygodę. Za wakacje za granicą lub kilka dni poza miastem. Zeżrą Cię za to czym jeździsz, w co się ubierasz, jak wyglądają Twoje dni, za dom, za mieszkanie, za ilość książek na półce, za myślenie, za Twoje zdanie, za wszystko. Zeżrą Cię. Dosłownie za wszystko. Zeżrą Cię z zazdrości, z nienawiści, z rozpaczy nad samym sobą. Zeżrą Cię. Bo są ludźmi, bo tacy są i nie chcą być inni, niestety...
Nie da się starać za dwoje. Można próbować i może nawet przez jakiś czas się udaje, bo wmawiasz sobie, że jest ok, że to nie Jego wina, że On chce. Ale w końcu coś pęka i się wie, że nie można tak dłużej. Bo po prostu jedno serce tego nie uciągnie.
Myślę, że ci najsmutniejsi ludzie zawsze
najbardziej starają się rozweselać innych.
Bo wiedzą jak to jest gdy czujesz się
kompletnie bezwartościowy. I nie chcą
by nikt inny czuł się podobnie.