
Nie ufaj za bardzo. Nie kochaj za bardzo. Nie angażuj ...
Nie ufaj za bardzo. Nie kochaj za bardzo. Nie angażuj się za bardzo. Bo kiedyś to „za bardzo” może cię zranić za bardzo.
Życie to nieustająca walka, pełna wyzwań, które zdawać by się nie miało sensu. Ale tylko my możemy nadać mu znaczenie, żyjąc pełnią życia, śmiejąc się głośno, kochając szczerze, przebaczając szybko.
Dojrzałość to umiejętność istnienia w nieistniejącym porządku, nie korzystając z bólu, żeby podtrzymywać twoją strategię przetrwania.
Warto otaczać się ludźmi, którzy marzą, tworzą, wierzą i myślą, ale przede wszystkim warto otaczać się tymi, którzy widzą w Tobie więcej dobrego niż Ty sam w sobie dostrzegasz.
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
Tego, co nie jest trudne, nie warto robić.
Myślę, że najwspanialsze wspomnienia związane są z najbardziej nieprawdopodobnymi miejscami. To dowodzi, że spontaniczność jest bardziej satysfakcjonująca niż skrupulatnie zaplanowane życie. Drobiazgowo zaplanowane cokolwiek.
Póki rodzice żyją, w każdym z nas żyje też dziecko.
To, że ktoś chce zerwać z kimś
kontakt na jakiś czas nie znaczy,
że ten ktoś jest dla niego nikim.
Czasami jest tak, że znaczy dla
niego za dużo, a on nie może
sobie z tym poradzić.
Zdrada to nie tylko flirty, pocałunki czy nawet seks na boku. W momencie kiedy kasujesz wiadomości na FB, czy SMSy tylko po to, żeby ktoś ich nie zobaczył... już tam jesteś.
Smutno Ci się rozstać z ulubionym,
roztłuczonym kubkiem, a co
dopiero z człowiekiem.