Żyjemy tu jak na krawędzi krateru, patrząc w dół na ...
Żyjemy tu jak na krawędzi krateru, patrząc w dół na jezioro cierpienia, gdzie jak w lustrze odbijają się osobiste tragedie.
Wierzę, że przez zrozumienie siebie, mogę lepiej zrozumieć innych. I im więcej nauczę się, tym lepiej będę kochał.
Zanim Cię spotkałam nie wiedziałam co to znaczy spojrzeć na kogoś i po prostu uśmiechnąć się bez powodu.
Pamiętaj, zawsze bądź sobą, inne role są już zajęte.
Są ludzie, którzy zasługują na wiele, a nie oczekują niczego w zamian. Są też tacy, dla których robimy wszystko, mimo że na to nie zasługują, a dla nich to i tak za mało.
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
Twarz jest zwierciadłem duszy.
Jeżeli Ci na kimś zależy, to akceptujesz go w pełni, ze wszystkimi wadami.
Nie są najszczęśliwsi ci, którzy najwięcej mają, ale ci, którzy umieją cieszyć się tym, co już posiadają.
Nigdy nie wiesz, kiedy
przyjdzie miłość. Nic na
silę, nie wolno za dużo o
niej myśleć. Ale w końcu
przyjdzie. I będzie jasne,
że warto było czekać.
Przytuliłem Ją, a Ona pyta:
- dlaczego mnie kochasz?
- a dlaczego świeci słońce, Mała?
- bo tak musi być
- no właśnie.