Nie potrzebuję być kimś kim nie jestem.
Nie potrzebuję być
kimś kim nie jestem.
Kiedyś wchodziłem do pokoju pełnego ludzi i zastanawiałem się, czy oni mnie lubią. Dziś wchodzę i zastanawiam się, czy ja ich lubię.
Nie patrz wstecz, bo serce zatęskni i znowu zaczniesz żyć przeszłością.
Czasami chciałabym, tylko, by ktoś podszedł, przytulił mnie i powiedział "Rozumiem twój ból. Wszystko się ułoży, masz tu kubek gorącej herbaty i dwa miliony dolarów".
Czasem zastanawiasz się czy jesteś dla kogoś wart tyle, by mieć pewność, że jak odłożysz słuchawkę on/ona zadzwoni. Pewność, że kiedy w nerwach odwrócisz się i pójdziesz w drugą stronę, on/ona pobiegnie za tobą. Będzie walczył/a, bo przecież wart jesteś tego całego pieprzonego zachodu...
Nie da się starać za dwoje. Można próbować
i może nawet przez jakiś czas się udaje, bo wmawiasz sobie, że jest ok, że to nie Jego wina, że On chce. Ale w końcu coś pęka i się wie, że nie można tak dłużej. Bo po prostu jedno serce tego nie uciągnie.
Podążaj za marzeniami, ale pamiętaj, że to droga, a nie cel, która jest ważna. Przyjrzij się małym rzeczom, bo jednego dnia zrozumiesz, że to one były naprawdę wielkie.
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych...
Nie ma nic trudniejszego, niż pożegnania. To trochę jak śmierć.
Wobec pewnych spraw człowiek zawsze zostaje sam.
Nie które słowa są jak naboje.
Nawet jeśli nie trafią w cel to zostawiają rany... A jak już trafią to mogą zabić...