Tak, martwię się o Ciebie. Wiesz dlaczego? Bo są tacy ...
Tak, martwię się o Ciebie.
Wiesz dlaczego? Bo są tacy ludzie
w życiu, na których szczęściu zależy
Ci bardziej niż na swoim.
Nie zawsze to, co przychodzi łatwo i szybko, jest najlepsze. Pracuj ciężko. Wielkość przychodzi z ciężkiej pracy i wytrwałości.
Nie liczy się to z kim rozmawiasz
w ciągu dnia. Liczy się to o kim
myślisz przed snem.
Czasami musisz zaakceptować fakt,
że niektórzy ludzie mogą być tylko
w twoim sercu a nie w życiu.
Czas jest rzeką. Rzeka przepływającą przez moje życie. I choć płynie ona w jednym kierunku, woda pod nią wepchnięta w wir, wiruje w kółko...
Nie ma na świecie człowieka, który by mógł powiedzieć: 'Teraz jestem szczęśliwy!' Można tylko powiedzieć: 'Byłem szczęśliwy'.
Najpiękniejsze relacje w naszym życiu to te, których nikt się nie spodziewał. Te, które wzbudzają takie zdumienie, że masz ochotę powiedzieć o nich światu. Przecież podświadomie czujesz, że takie uczucia trzeba wykrzyczeć. Najpiękniejsze relacje to te, o których sam myślisz: "Cholera, kto by pomyślał?"
We live, as we dream – alone.
Co Cię obchodzi, co mówią obcy ludzie, jeśli sam czujesz się szczęśliwy? To Twoje życie. Tylko Ty zapłacisz za swoje błędy i tylko Ty zyskasz na swoich trafnych decyzjach. Pamiętaj o tym.
Odnoszę wrażenie, że długotrwały
związek międzyludzki nie opiera się
na stronie biernej: „być sobie pisanym.”
W grę musi wchodzić czynne i codzienne
„pisanie się sobie” nawzajem. Nawet
wtedy gdy boli ręka. Szczególnie wtedy.
Owszem, nie zawsze było łatwo.
Bywały kłótnie, ciche dni, przykre sytuacje, chwile zwątpienia. Dopiero potem uświadamiasz sobie, jak bardzo kochasz tę drugą osobę i mimo wszystkich przeciwności losu, mimo tego co ludzie powiedzą - Ty nadal chcesz z nią być i wiesz, że tylko z tą jedyną osobą możesz być szczęśliwy tak naprawdę.