Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, ...
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, może trzeba dostać w kość, żeby zrozumieć, czego właściwie chce się od życia.
W tęsknieniu za kimś nie chodzi o czas, który minął od kiedy ostatnim razem się widzieliście, czy rozmawialiście. Chodzi o te momenty, kiedy robiąc coś zdajesz sobie sprawę, jak bardzo chciałabyś, by ta osoba była teraz przy Tobie.
W życiu spotykasz tylko jedną osobę z którą lecą iskry od samego początku. Wymowne spojrzenia, aluzje i gra gestów. Cała reszta to jak odpalanie prawie pustej zapalniczki.
Pomimo wszystko warto
wierzyć, że to co najpiękniejsze
dopiero przed nami.
Pamiętaj, zawsze bądź sobą, inne role są już zajęte.
Normalność jest rzeczą względną.
Nie snapisał jeszcze nikt, kto nie przetrwał przez jakiś czas sztormu losu. Dla artysty przepaść jest domem. Nie jest to jednak jego wina, że czuje się dobrze tylko tam; chciałby czuć się dobrze wszędzie.
Życie jest do tego stopnia cennym darem, że jedynie jedno powinno być ważniejsze: kwestia jego jakości. Bo życie nie jest czymś, co się posiada, ale czymś, co się jest.
Prawdziwy przyjaciel jest kimś, kto wierzy w Ciebie kiedy ty przestajesz wierzyć w samego siebie.
Pewnego dnia zjawi się ktoś, kto przytuli Cię tak mocno, że wszystkie Twoje rozbite kawałki skleją się w całość.
Nie dla nas są ziemskie blaski, smakuje nam niecodzienny chleb. Kto z nas nie znał chwil upadku, w tych chwilach przemienia się w cień. Wszystkie nasze pokolenia dążą do prawdy i miłości, tak jak motyle do światła.