Nie jestem "wszyscy" i nie mam na imię "każdy". Nie ...
Nie jestem "wszyscy" i nie mam na imię "każdy". Nie muszę robić tego co "inni".
Ciekawość to jeszcze jeden rodzaj nadziei, a nadzieja jest chora, jak odczuwanie po śmierci.
Nie ma na świecie żadnej nagrody, żadnego znaku uznania, które mogłyby równać się z satysfakcją płynącą z klarowności umysłu, którą daje długotrwałe i napięte zachowanie się zgodnie z własnymi zasadami.
Co Cię obchodzi, co mówią obcy ludzie, jeśli sam czujesz się szczęśliwy? To Twoje życie. Tylko Ty zapłacisz za swoje błędy i tylko Ty zyskasz na swoich trafnych decyzjach. Pamiętaj o tym.
Nie chodzi o to, by się nigdy nie kłócić, bo idealne związki nie istnieją, ale o to, by zawsze potrafić się pogodzić.
Na pozór wszystko gra. Uśmiecham się tak, jak jest to ogólnie przyjęte, nie za szeroko, nie za wąsko. Tak w sam raz. Jestem zawsze pogodna i uprzejma dla wszystkich. Ludzie szanują mnie za to. Tylko wewnątrz cichy głosik krzyczy „kurwa mać!"
Najgorsza jest świadomość,
że minęło coś pięknego,
co więcej już nie będzie miało
szansy się powtórzyć.
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych...
Od aniołka mam skrzydełka a charakter od diabełka. Raz aniołek raz diablica. Jedno serce - dwa oblicza.
Kredyt zaufania to pożyczka od serca. Nigdy nie udzielaj go ponownie tej samej osobie.
Tylko człowiek który ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może wyrazi się On czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał. Reasumując - Zrań mnie prawdą ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem.