Można uciekać i uciekać w nieskończoność, ale prawda jest taka, ...
Można uciekać i uciekać w nieskończoność,
ale prawda jest taka, że wszędzie tam, gdzie się zatrzymasz, dopadnie Cię Twoje życie.
Jeśli ćwiczysz coś wystarczająco długo, stajesz się w tym dobry.
Zrozumiałam, że czasami żałujemy czegoś tak bardzo, że później mocno obwiniamy za to siebie. Dusimy wszystko w środku, psychicznie stajemy się mało odporni, w głowie gotuje się od niepotrzebnych myśli. Dużo byśmy dali, żeby móc cofnąć czas, nie iść tą drogą, nie podjąć takiej decyzji, nie podać ręki, nie odezwać się, nie wsiąść za kółko. Ale to wszystko na nic, robimy sobie w głowie kocioł, do którego wrzucamy każdą myśl, aż w końcu zaczyna się przelewać i dopiero wtedy wyrządzamy sobie prawdziwą krzywdę. Czasami chyba trzeba usiąść, zrozumieć swój błąd i umieć pociągnąć życie dalej. Nie jest łatwo, ale przecież nikt nie powiedział, że tak będzie.
Od każdego należy wymagać tylko tego, co może z siebie dać.
Zanim zrobisz kolejny krok,
pomyśl najpierw, czy warto zjawić się w czyimś życiu tylko po to, aby później odejść.
Związek jest jak dom, gdy przepala Ci się żarówka nie kupujesz nowego domu, tylko wymieniasz żarówkę. Tak samo jest w związku. Gdy coś się psuję, nie należy szukać nowej osoby tylko naprawić zepsuty drobiazg.
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Wybierz jedną rzecz, której powinieneś i chcesz powiedzieć tak.
Właśnie tak, oto jest sekret życia - całkowicie się otworzyć i skupić na tym, co jest teraz, nie na przeszłość. Teraz. Nie myśleć o jutrze, ale skupić się na tym, co jest teraz, w tej właśnie sekundzie.
Odległość sprawia, że doceniamy każdy
najmniejszy gest drugiego człowieka.
Niektórzy po prostu są na chwilę. Może i najważniejszą w życiu. Może tą jedyną, do której będzie wracać się przez lata, nawet gdy pozostawione spojrzenie doszczętnie wyblaknie. Ci, którym zawdzięcza się choć jeden wers, są pomimo. Trzeba tylko iść dalej. Po inne spojrzenia. Po inne chwile. Po nowy początek. By nie zatracić w sobie chęci do czegoś, dzięki czemu jesteśmy tacy, jacy jesteśmy.