Wiesz, jedyne co mogę na koniec zrobić, to nie pozwolić, ...
Wiesz, jedyne co mogę na koniec zrobić, to nie pozwolić, aby nasza historia skończyła się tak banalnie. Tak, wzięłam pod uwagę straty w ludziach i migotanie przedsionków.
Nie zmieniaj się dla kogoś. Pracuj nad sobą i dla siebie. To ty masz popatrzeć w lustro i widzieć tego, kim jesteś, a nie marionetkę uszytą z ludzkich upodobań.
Zmieniłam się? Może i tak.
Może na gorsze, może na lepsze.
Zależy, z której strony kto patrzy.
Może zachowuję się poważniej,
może dziecinniej. Tak i to prawda,
że czas zmienia ludzi, ale to nie
tylko czas. To także ludzie, z którymi przebywasz.
Jesteś uwięziony między tym, co czujesz,
a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni.
Zawsze wybieraj to, co sprawia, że możesz
być szczęśliwy. Chyba że chcesz, by
szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie.
Milczeniem zablokowaliśmy drogi do siebie. Nikt nie pomyślał o 'objeździe', więc każde z nas wyruszyło w innym kierunku. Do innych dłoni, ramion, ust. Może kiedyś spotkamy się w uczuciowym korku, ale nigdy nie dotrzemy do siebie.
Pamiętaj, pomimo tych wszystkich
kłótni, nadal Cię kocham.
Koniec przychodzi nieoczekiwanie.
Wydaje ci się, że panujesz nad sytuacją.
I że to ty decydujesz, kiedy jest już po
wszystkim. A potem wszystko nagle się
rozłazi i uświadamiasz sobie, że nad
niczym nie panujesz.
Jeśli ćwiczysz coś wystarczająco długo, stajesz się w tym dobry.
Ale dziś ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jakie mają szczęście. Nie doceniają tego, co mają. Nic, tylko narzekają.
Czas jest jak rzeka. Nie możesz dotknąć tej samej wody dwa razy, ponieważ szybko przepływa. Ciesz się każdym momentem życia.
Ludzie, którzy w przeszłości zostali mocno zranieni, są bardziej lojalni, ponieważ nie chcą, aby ktoś cierpiał tak jak oni.