
Zbyt często nie zdajemy sobie sprawy, ile znaczymy dla innych, ...
Zbyt często nie zdajemy sobie sprawy, ile znaczymy dla innych, aż jest za późno. Zbyt często nie wiemy, co zrobić dla innych, aż jest za późno.
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie, jak wielkiego zadania się podejmuje, bo będzie musiał wymyślić jeszcze dwadzieścia innych kłamstw, żeby podtrzymać to jedno.
Naprawdę silni ludzie nie tłumaczą,
dlaczego wymagają szacunku.
Po prostu nie zadają się z kimś,
kto im szacunku nie daje.
Przemoc niczego nie rozwiązuje.
Wystarczy jeden błąd, a od razu każdy zaczyna Cię osądzać.
Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność.
Ten niezręczny moment, gdy kogoś pocieszasz, a sam jesteś w gorszej sytuacji niż on.
Kiedy ludzi może coś podzielić, zawsze się podzielą.
Przychodzą w życiu takie chwile, kiedy jest nam zupełnie wszystko jedno.
Trzymaj się z daleka od ludzi, którzy chcą ograniczyć Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze to robią, ale wielcy, zawsze dają ci poczuć, że tez potrafisz być wielki.