
Nie lubię mówić o swoich problemach. Zazwyczaj i tak nikt ...
Nie lubię mówić o swoich problemach. Zazwyczaj i tak nikt ich za mnie nie załatwi. To po co? Żeby usłyszeć: „Nie martw się, jakoś to będzie”? To sama to sobie mogę powiedzieć.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.
Nie samym chlebem żyje człowiek. Potrzeba mu też kropli rosy na liściu, widoku gór o świcie i muszli o poranku w ręku dziecka.
Ile rzeczy należy mieć w dupie to się w głowie nie mieści...
Jeśli chcesz coś zdobyć, dlaczego to niszczysz? A jeśli tego nie chcesz, po co próbujesz to komuś odebrać?
Są takie błędy,
których nie da się naprawić. Są takie słowa, których nie da się cofnąć. Są takie łzy, których nie potrafię powstrzymać. Są takie gesty, którym nie potrafię się oprzeć. Są takie pragnienia, które nie chcą umrzeć. Jest takie uczucie, które nie chce zgasnąć.
Samotność to najgorszy rodzaj umierania,
bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający.
Prawdziwe szczęście polega na cieszeniu się tym, co mamy, a nie na pragnieniu tego, czego nie mamy. To jest prawdziwa tajemnica dobrobytu i pokoju.
W braku odwagi nie chodzi o to, że jesteśmy tchórzami. Chodzi o to, że zapominamy o naszej mocy, to właśnie jest tragedia.
Normalność jest rzeczą względną.
Pamiętaj, że ten, kto spędza zbyt wiele czasu patrząc wstecz, jest zbyt zajęty, by iść do przodu. Twoje przeszłe sukcesy są wspaniałe, ale twoja przyszłość jest ważniejsza.