
Nie lubię mówić o swoich problemach. Zazwyczaj i tak nikt ...
Nie lubię mówić o swoich problemach. Zazwyczaj i tak nikt ich za mnie nie załatwi. To po co? Żeby usłyszeć: „Nie martw się, jakoś to będzie”? To sama to sobie mogę powiedzieć.
Z czasem potrzebujemy dłoni. Nie pieniędzy, telewizorów, domu, auta czy też lepszej pracy. Przychodzi moment, że cała egzystencja sprowadzać się będzie do dłoni drugiego człowieka, do jego obecności. Pozornie proste i banalne.
Każdy człowiek zasługuje na drugą szansę, ale nie na ten sam błąd.
Czasem przychodzi taki moment w życiu
że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód i nieważne jak cholernie by Ci zależało, jak trudne by to było po prostu trzeba odejść.
To, że przepraszam, nie zawsze znaczy, że ja nie mam racji, a Ty masz. To tylko świadczy o tym, że bardziej cenię Ciebie niż własną dumę.
Będę żyć za życia, bo nie wiem
czy jest sens robić to po śmierci.
Kłamstwo niszczy wszystko.
Nawet największe zaufanie.
Nie można zmienić kierunku wiatru, ale zawsze można dostosować swoje żagle, aby dotrzeć do celu.
Bo każdy miewa takie sny
z których nie chce się obudzić.
W małości mądrość jest mydłem dla ciała; w wielości stanowi szatę ciała. Ciało bez szaty uchodzi za obelgę; umysł bez mądrości prowadzi do upadku.
Życie jest niewiarygodnie krótkie, ale jednak wystarczająco długie, żebyśmy mogli się przeszczepić z jednego istnienia w drugie i poznać radosną mądrość.