W jednym z niewielkich kościołów metodystycznych w Rochester, mieście położonym w stanie Nowy Jork, miało miejsce wydarzenie, które zaskoczyło wiernych i przyciągnęło uwagę mediów z całego kraju. Pastor Phillip Phaneuf, mający 51 lat, zdecydował się publicznie opowiedzieć o swoim procesie uzgodnienia płci, czym wywołał ogromne poruszenie – zarówno wśród członków wspólnoty, jak i poza nią. Co istotne, jego decyzja została zaakceptowana przez biskupa, który udzielił duchownemu pełnego poparcia.
- Poruszające wyznanie w czasie nabożeństwa
- Kościół metodystyczny daje przykład akceptacji
- Przyszłość Phaneufa – duchowna, która nie chce żyć w kłamstwie
Poruszające wyznanie w czasie nabożeństwa
W trakcie niedzielnego kazania pastor zrezygnował z tradycyjnej homilii, aby podzielić się z wiernymi swoją osobistą historią. Jak relacjonują obecni, Phaneuf ogłosił, że od trzech miesięcy przechodzi terapię hormonalną, a jego tożsamość płciowa jest transpłciowa, przy jednoczesnej identyfikacji jako osoba aseksualna. Zaznaczył, że jego decyzja została dokładnie przemyślana i skonsultowana z przełożonymi – w tym z biskupem, który wyraził zgodę na publiczne wystąpienie.
„Przestaję udawać mężczyznę” – powiedział Phaneuf ze szczerością, która poruszyła wielu.
Duchowny wspomniał również o nowym imieniu oraz swoich planach na przyszłość. Podkreślił, że chce wreszcie żyć w zgodzie z własnym wnętrzem. Choć zgromadzeni byli zaskoczeni, zareagowali z empatią i zrozumieniem – wielu parafian publicznie okazało mu swoje wsparcie.
Kościół metodystyczny daje przykład akceptacji
W amerykańskim Kościele Metodystycznym, szczególnie w jego bardziej otwartych nurtach, podobne przypadki nie są już rzadkością. Reakcja biskupa, który wcześniej został poinformowany o sytuacji i udzielił duchownemu pełnej zgody, pokazuje, że część wspólnot religijnych w USA otwiera się na kwestie różnorodności tożsamości płciowej.
Taka postawa kontrastuje z sytuacją w Polsce – jak zauważają komentatorzy, w tamtejszym Kościele Katolickim temat transpłciowości duchownych nadal budzi ogromny sprzeciw. Uzgodnienie płci przez osobę duchowną wydaje się tam być niemal niemożliwe do zaakceptowania.
Przyszłość Phaneufa – duchowna, która nie chce żyć w kłamstwie
Choć rodzina pastora, w tym jego rodzice, nie wspiera jego decyzji, parafia wyraża wobec niego pełną solidarność. Duchowny planuje nadal pełnić swoją funkcję – już jako kobieta. Jak mówi, nie zamierza porzucać służby ani wiary, a jej historia ma być świadectwem tego, jak ważna jest autentyczność.
Przypadek Phaneufa nie tylko wywołał lokalne poruszenie, ale stał się również impulsem do szerszej dyskusji o inkluzji osób transpłciowych w życiu religijnym. Pokazuje, że zmiany w tożsamości jednostki mogą wpływać na całe wspólnoty – czasem burząc schematy, ale też budując mosty oparte na empatii i zrozumieniu.
Źródło zdjęć: