Od 2026 roku właściciele mieszkań i pokoi wynajmowanych krótkoterminowo muszą przygotować się na duże zmiany. Każda taka nieruchomość będzie musiała zostać oficjalnie zarejestrowana, a bez unikalnego numeru identyfikacyjnego nie będzie można opublikować ogłoszenia na serwisach typu Airbnb czy Booking. Co ważne, ignorowanie tego obowiązku może zakończyć się dotkliwą karą finansową. Nowe przepisy, wprowadzone w ramach unijnych regulacji, mają wyeliminować szarą strefę, zapewnić uczciwą konkurencję i ułatwić urzędom kontrolę nad rynkiem najmu turystycznego.
Rok 2026 może wywrócić rynek wynajmu krótkoterminowego do góry nogami. Właściciele mieszkań i pokoi udostępnianych turystom „na doby” będą musieli dostosować się do nowego obowiązku rejestracji. Zmiany, które Polska wprowadzi na podstawie przepisów unijnych, mają skutecznie ograniczyć nielegalne oferty i zmniejszyć skalę szarej strefy.
Zgodnie z nowym europejskim prawem, każdy lokal oferowany na wynajem krótkoterminowy będzie musiał mieć swój numer rejestracyjny. Brak takiego numeru oznaczać będzie jedno: brak możliwości zamieszczenia ogłoszenia na serwisach takich jak Airbnb, Booking czy inne portale z noclegami.
Zasada jest prosta: zanim opublikujesz ofertę, musisz zarejestrować swój lokal w centralnym systemie. Po zakończeniu procedury otrzymasz numer identyfikacyjny, który trzeba będzie podać na stronie z ogłoszeniami. Jeśli go nie wpiszesz, system zablokuje możliwość dodania ogłoszenia.
To oznacza, że właściciele nie będą już mogli anonimowo wynajmować swoich nieruchomości. Portale zostaną zobowiązane do weryfikacji – żadna oferta nie przejdzie bez numeru rejestracyjnego. W praktyce zakończy to możliwość prowadzenia wynajmu „na czarno”.
Dlaczego Unia wprowadza takie zmiany?
Główne cele nowych przepisów są jasne:
-
ochrona klientów przed fałszywymi ofertami,
-
zapewnienie uczciwej konkurencji na rynku noclegowym,
-
lepsza kontrola podatkowa nad wynajmującymi,
-
ograniczenie nielegalnych działań i oszustw.
Wprowadzenie tych zasad wymusza na państwach członkowskich UE stworzenie centralnych rejestrów ofert krótkoterminowego wynajmu, dostępnych dla organów nadzoru. Działania te wynikają z unijnego rozporządzenia 2024/1028, które każdy kraj musi wdrożyć najpóźniej do 20 maja 2026 roku.
Nowe prawo to nie wszystko
Trzeba pamiętać, że już dziś urzędnicy skarbowi mają dostęp do danych z platform takich jak Airbnb i Booking. To możliwe dzięki unijnej dyrektywie DAC7, która weszła w życie w połowie 2024 roku. Dzięki niej administracja skarbowa może porównywać dane z portali z zeznaniami podatników, co ułatwia wykrywanie tych, którzy nie rozliczają się z dochodów.
Kto liczy na to, że „urząd nie zauważy”, ryzykuje grzywnę lub inne konsekwencje. A od 2026 roku sytuacja stanie się jeszcze bardziej klarowna – brak numeru rejestracyjnego będzie równoznaczny z niedozwolonym działaniem.
Co mówią przedstawiciele rządu?
Nowy obowiązek może sprawić, że część właścicieli zrezygnuje z wynajmu turystycznego. Ireneusz Raś, wiceminister sportu i turystyki, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przewiduje, że część takich nieruchomości wróci na rynek długoterminowy lub trafi na sprzedaż:
Może część właścicieli takich lokali zdecyduje się wynajmować je długoterminowo czy sprzedać.
ZOBACZ TAKŻE: Kto dominował w wyszukiwarce Google w 2025? Wyniki już są
źródło zdjęć: Canva