Wigilijne naloty inspektorów! Kary do 100 tys. zł. Polacy są w szoku, co będzie kontrolowane!
- Nowe realia: Wigilia jako dzień całkowicie wolny od handlu
- Dlaczego kontrole będą tak surowe?
- Kary, które mogą zrujnować firmę
- Koniec ery wigilijnych zakupów „na ostatnią chwilę”
- Czy kontrole będą konieczne?
Nowe realia: Wigilia jako dzień całkowicie wolny od handlu
Rok 2025 zapisze się w historii polskiego rynku pracy dużymi zmianami. Po raz pierwszy wprowadzono przepis, który czyni 24 grudnia dniem ustawowo wolnym od pracy. Oznacza to, że wszystkie placówki handlowe – od supermarketów po małe sklepy osiedlowe – mają obowiązek pozostania zamknięte. Zmiana ta ma zakończyć wieloletni spór dotyczący konieczności pracy w jeden z najważniejszych dni w roku.
Dla wielu Polaków Wigilia to czas intensywnych przygotowań i rodzinnych tradycji. Przez lata jednak obraz centrów handlowych wypełnionych klientami do późnego popołudnia stał się standardem, a pracownicy handlu często spędzali większość dnia w pracy zamiast w gronie bliskich. To właśnie ich sytuacja była impulsem do zmiany prawa.

Dlaczego kontrole będą tak surowe?
W poprzednich latach sklepy mogły działać tylko do godziny 14:00, ale wielu przedsiębiorców próbowało obchodzić przepisy – np. wymuszając na pracownikach wykonywanie czynności związanych z handlem już po zamknięciu sklepu. W efekcie powstała konieczność mocniejszego egzekwowania prawa.
W tym roku Państwowa Inspekcja Pracy zapowiada, że nie będzie taryfy ulgowej. Kontrolerzy mogą odwiedzać sklepy przez cały dzień, sprawdzając:
-
czy w placówce nie wykonuje się czynności związanych z handlem,
-
czy pracownicy nie są wzywani do inwentaryzacji, sprzątania czy obsługi kas,
-
czy właściciele nie próbują potajemnie przyjmować klientów.
Inspektorzy podkreślają, że nawet krótkie otwarcie sklepu albo zlecenie pracownikowi najprostszej czynności handlowej będzie uznane za naruszenie przepisów.
Kary, które mogą zrujnować firmę
Choć standardowy mandat wystawiany na miejscu kontroli wynosi od 1000 do 2000 zł, to w przypadku poważniejszych naruszeń kary mogą sięgnąć ogromnych kwot. Kiedy sprawa trafi do sądu, grzywna może wynosić nawet 30 tysięcy złotych. Jednak najbardziej dotkliwe sankcje dotyczą przedsiębiorców uporczywie łamiących zakaz handlu – dla nich prawo przewiduje karę aż do 100 tysięcy złotych.
Przepisy wprowadzone na 2025 r. nie pozostawiają przedsiębiorcom wyboru. Tym razem nie ma wyjątków nawet dla małych sklepów prowadzonych przez właścicieli. Wigilia stała się dniem wolnym dla wszystkich pracowników handlu, a jedynymi działającymi placówkami mogą być te związane z branżą zdrowia, gastronomią, transportem czy kulturą.
ZOBACZ TAKŻE: Jakie usta u kobiet najbardziej pociągają mężczyzn?
Koniec ery wigilijnych zakupów „na ostatnią chwilę”
Zmiana prawa wymusiła na Polakach nowe podejście do organizowania świątecznych przygotowań. Zakupy, które kiedyś można było zrobić jeszcze w dzień Wigilii, teraz muszą być zaplanowane wcześniej. Już widać, że konsumenci dostosowują się do nowych zasad, a sieci handlowe od kilku tygodni apelują o rozłożenie zakupów świątecznych na wcześniejsze terminy.
Czy kontrole będą konieczne?
Inspektorzy podkreślają, że zdecydowana większość przedsiębiorców chce działać zgodnie z prawem, ale pojedyncze przypadki łamania przepisów w przeszłości pokazały, że nadzór jest niezbędny. Dodatkowo w okresie świątecznym presja finansowa w wielu firmach jest ogromna, dlatego PIP chce upewnić się, że pracownicy nie będą zmuszani do pracy wbrew ustawowym regulacjom.
źródło zdjęcia: Canva