Miedwiediew po wygranym meczu nawiązał do ukraińskich tenisistów: „Nic więcej nie dodam”

Daniił Miedwiediew po swoim ostatnim meczu w trwającym turnieju Indian Weels pokonał Hiszpana Alejandro Davidovicha Fokine i tym samym awansował do półfinału, udzielił krótkiego wywiadu. Rosjanin okazał wsparcie ukraińskim tenisistom.

Fani tenisa w ostatnich dniach nie mogą narzekać na brak wrażeń, gdyż właśnie trwa amerykański turnieju Indian Wells.

W grze wciąż bierze udział Iga Światek jednya już reprezentantka Polski, która ma ogromną szansę powtórzyć ubiegłoroczny sukces w turnieju i sięgnać po swoje kolejne zwycięstwo. W miniony czwartek nasza rodaczka wygrała z Rumunką Soraną Cirsteą i tym samym awansowała do półfinału, w którym zmierzy się z Eleną Rybakiną.

Bardzo dobrze w turnieju radzi sobie także rosyjski tenisista Daniił Miedwiediew, który podobnie jak Światek awansował do półfinału turnieju Indian Wells.

27-latek jest w znakomitej formie, a w ostatnim czasie wygrywał turnieje Rotterdamie, Dosze, a także Dubaju. Jeśli w swoim kolejnym meczu pokona Amerykanina Francesa Tiafoe, będzie miał szanse zagrać w swoim czwartym finale z rzędu.

Miedwiediew okazuje wsparcie ukraińskim tenisistom

Daniił Miedwiediew po swoim ostatnim meczu, w którym pokonał Hiszpana Alejandro Davidovicha Fokinę, udzielił krótkiego wywiadu, w którym odniósł się kilku incydentów, które miały już miejsce podczas trwającego turnieju Indian Wells, a które dotyczyły między innymi Curenko i Sabalenki.

Po meczu rosyjski tenisista okazał wsparcie ukraińskim zawodnikom.

Bardzo współczuję wszystkim ukraińskim zawodnikom. Nie powinni przez to przechodzić – powiedział

Miedwiediew po raz kolejny podkreślił, że jest za pokojem na świecie.

Naszym obowiązkiem jest rozmawiać o tym problemie. Każdy może mieć jednak inne stanowisko i podejście do tego tematu. Ja powtarzam to, co mówiłem zawsze: jestem za pokojem na świecie. Nic więcej nie dodam - powiedział na koniec 27-letni tenisista.

Zobacz także: Wstrząsające szczegóły dotyczące śmierci czeskiego skoczka: „Zmarł pod koniec września”

Udostępnij: