Konferencja po wygranym meczu Igi Świątek zakończyła się cyrkiem. Reakcja Polki hitem

Po czwartkowym meczu US Open, w którym Iga Świątek po trzysetowym boju awansowała do 3. rundy, najwięcej emocji nie wzbudziła sama rywalizacja na korcie, lecz wydarzenia z konferencji prasowej. W pewnym momencie padło pytanie tak nietypowe, że konsternację widać było nie tylko na twarzy polskiej tenisistki. Zaskoczeni byli również inni dziennikarze obecni w sali. Nikt nie spodziewał się, że zamiast rozmowy o grze i taktyce pojawi się taki temat...

Turniej US Open, który w 2022 roku padł łupem Igi Świątek, ponownie budzi ogromne emocje wśród polskich kibiców. Nowojorskie korty goszczą najlepsze tenisistki świata, a wśród nich jedną z głównych faworytek, czyli reprezentantkę Polski. W tym sezonie Świątek pokazuje znakomitą formę. W ostatnim czasie w wielkim stylu triumfowała w Wimbledonie, a następnie sięgnęła po zwycięstwo w Cincinnati. Nic więc dziwnego, że oczy całego tenisowego świata zwrócone są właśnie na nią.

W miniony czwartek, 28 sierpnia, w drugiej rundzie Świątek zmierzyła się z Suzan Lamens z Holandii. Choć początek meczu sugerował łatwe zwycięstwo Polki, gdyż pierwszego seta rozstrzygnęła w zaledwie pół godziny, oddając rywalce tylko jednego gema, dalsza część pojedynku nie przebiegała już tak gładko. W drugiej partii Holenderka odnalazła rytm i wygrała 6:4, doprowadzając do decydującego seta. Tam jednak Świątek znów przejęła kontrolę i ostatecznie zwyciężyła 6:1, 4:6, 6:4, meldując się w trzeciej rundzie turnieju. Jej kolejną przeciwniczką będzie Anna Kalinska, która pokonała Julię Putincewą 6:1, 7:5.

Konferencja prasowa i niespodziewane pytanie

Jak zawsze po meczu, zorganizowano konferencję prasową. Iga Świątek spodziewała się zapewne pytań o taktykę, przygotowanie fizyczne czy nadchodzący pojedynek. Tymczasem jeden z dziennikarzy zadał jej pytanie, które zaskoczyło nie tylko ją samą, ale i zgromadzonych w sali reporterów.

Dziennikarz zapytał bowiem tenisistkę, czy kiedykolwiek rozważała wplecenie koralików we włosy. Reakcja Polki była natychmiastowa i szczera:

Co to jest za pytanie, przepraszam. Czy myślałam o tym, aby wpleść sobie koraliki we włosy? Nie. O co chodzi? Co to jest za pytanie?

Na sali zapanowała konsternacja. Świątek wyraźnie dała do zrozumienia, że oczekuje poważnych tematów związanych ze sportem, a nie pytań o fryzurę.

Sytuacja szybko obiegła światowe media społecznościowe. Hiszpański dziennikarz sportowy José Morón relacjonował ją na platformie X:

Zapytano Igę Świątek na konferencji prasowej, czy chciałaby zrobić sobie koraliki we włosach. Ona, w szoku, pyta, czy dziennikarz mówi poważnie, a ten wstaje i wychodzi. Nic z tego nie rozumiem.

Kuriozalne pytanie szybko obiegło sieć i wywołało falę komentarzy. Eurosport zwrócił uwagę, że dziennikarz, który je zadał, odniósł się później do całej sytuacji w mediach społecznościowych. Przyznał, że zamierza przeprosić Świątek, a swoje zachowanie tłumaczył próbą „rozluźnienia atmosfery”, bo  jak twierdził, wcześniej podczas konferencji zrobiło się zbyt nerwowo.

Profesjonalizm kontra absurdalne pytania

Świątek od lat znana jest z niezwykłej koncentracji, profesjonalizmu i skupienia na sporcie. Po wymagającym, ponad dwugodzinnym meczu z Lamens, naturalne było, że liczyła na rozmowę o grze, przygotowaniach i formie. Tymczasem pytanie o fryzurę zostało odebrane nie tylko jako kuriozalne, ale wręcz lekceważące.

Choć to niecodzienne zdarzenie wywołało szum medialny, warto pamiętać, że kluczowym punktem dnia było sportowe zwycięstwo Polki i jej pewny awans do trzeciej rundy US Open.

Zobacz także: Nie żyje Maciej „Slab” Krakowian. Ida Nowakowska poruszona śmiercią przyjaciela - „Poznałam Maćka"

źródło zdjęć: X.com

Udostępnij: