
Gdy poszedłem do szkoły, spytali mnie, kim chcę być, gdy ...
Gdy poszedłem do szkoły, spytali mnie, kim chcę być, gdy będę dorosły. Odpowiedziałem, że chcę być szczęśliwy. Powiedzieli mi, że nie zrozumiałem pytania. Ja im - że nie rozumieją życia.
Nie zależy od tego, czy człowiek jest religijny, czy nie. Ważne, czy jest szczęśliwy. Szczęście jest sprawą mentalną i emocjonalną, można go osiągnąć poprzez trening umysłu.
Szczęście to nie jest stacja do której dojeżdżamy, ale sposób podróżowania. Szczęście nie jest cel, ale proces, nie jest to co mamy, ale to kim jesteśmy.
Jest tylko jedna droga do szczęścia -
przestać się martwić rzeczami,
na które nie masz wpływu.
Zanim Cię spotkałam nie wiedziałam co to znaczy spojrzeć na kogoś i po prostu uśmiechnąć się bez powodu.
Jeszcze nigdy nie była taka powszechna świadomość niesprawiedliwego podziału dóbr tej ziemi.
Im jestem starszy, tym bardziej jestem przekonany, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...
Błogosławiony ten, który śmieje się z samego siebie, albowiem będzie miał ubaw do końca życia.
Chcąc, żeby młodzież była lepsza, żeby nie była cyniczna, trzeba, żeby społeczeństwo zachowywało się tak, by je można było słusznie szanować.
Nie nakłonisz szczęścia, żeby ci sprzyjało.
I want to be your favourite HALLO
and your hardest
GOODBYE